Przypomnijmy, że w związku z jego nominacją na stanowisko dyrektora generalnego Firefoxa, do bojkotu przeglądarki wezwał serwis randkowy OkCupid.com. Negatywnie zareagowała na nią część branży komputerowej, a nawet pracownicy Mozilli.
Wszystko z powodu tego, że w 2008 roku programista przekazał tysiąc dolarów na rzecz tzw. Propozycji 8, która zakazywała małżeństw jednopłciowych w Kalifornii.
Będący pod wielką presją Eich podał się do dymisji.
Teraz jednak Mozillę czeka prawdopodobnie kolejny bojkot, ale tym razem ze strony środowiska konserwatywnego. W ramach poparcia dla Eicha, do rezygnacji z popularnej przeglądarki wezwała operująca milionami dolarów Narodowa Organizacja na rzecz Małżeństwa (NOM).
- Kiedy Brendan Eich przekazał skromne fundusze na rzecz Propozycji 8, Barack Obama wygrał wybory jako kandydat, który twierdził, że wierzy, iż małżeństwo jest związkiem pomiędzy jednym mężczyzną i jedną kobietą - mówi szef NOM - Brian Brown.
- Teraz Eich stał się celem zjadliwego ataku ze strony aktywistów gejowskich, którzy zmusili go do ustąpienia z firmy, w której zarządzaniu pomagał przez lata - dodał.
Narodowa Organizacja na rzecz Małżeństwa wzywa zwolenników tradycyjnego małżeństwa, by usunęli Mozillę Firefox ze swoich komputerów.
Sam Eich podkreśla, że zrezygnował dla dobra przeglądarki i jej dalszego rozwoju. Mozilla Firefox oświadczyła z kolei, że wierzy zarówno w równość, jak i w wolność słowa, jednak "zrozumienie tego, jak bronić obu tych rzeczy może być trudne".
Źródło: CBN News