Gosnellowi, o którego sprawie informowaliśmy wcześniej, udowodniono zamordowanie trojga dzieci. Aborter zabił je, przecinając im kręgosłup już po porodzie.
Gosnell dokonywał też zabiegów aborcyjnych po 24. tygodniu ciąży, a więc w terminie zabronionym przez prawo stanu Pensylwania, w którym znajdowała się jego klinika.
Gdy jego ofiary były jeszcze w łonie matki, podawał im środek, który powodował zatrzymanie akcji ich serca. Przecinanie rdzenia kręgowego miało być "tylko upewnieniem się, że nastąpił zgon".
Sprawa Gosnella odbiła się w USA szerokim echem i na nowo rozpaliła dyskusję nad aborcją.
Źródło: Nasz Dziennik