Demokrata Bill De Blasio zwyciężył w wyborach, uzyskując aż 73 procent poparcia. Pokonał republikanina Josepha Lhotę.
Zapewnił mieszkańców metropolii, że będzie współpracował ze znaną aborcyjną organizacją Planned Parenthood i centrami przerywania ciąży, by pomóc im w rozwoju biznesu. Zobowiązał się też do zlikwidowania ośrodków oferujących pomoc finansową i logistyczną kobietom w ciąży, których albo nie stać na utrzymywanie dziecka w przyszłości albo chcą oddać noworodka innej rodzinie.
De Blasio uważa, że ośrodki sprzeciwiające się aborcji nie oferują właściwej "opieki zdrowotnej" i zapowiada, że będzie starał się o ich zamknięcie.
Aby wystarczyło aborcjonistów do spełnienia "dużego zapotrzebowania" Nowojorczyków na przerywanie ciąży, de Blasio zamierza narzucić lekarzom praktykującym w miejskich szpitalach rutynowe szkolenie w tej dziedzinie.
Nowy Jork już teraz jest nazywany "aborcyjną stolicą świata". W tej metropolii aż 41 procent wszystkich ciąży kończy się zabiciem płodu. Ponadto aborcje w stanie Nowy Jork stanowią aż 10 procent wszystkich aborcji w całych Stanach Zjednoczonych.
Źródło: Life Site News