Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron, oświadczył, że nie zgadza się z liderem liberałów, Nickiem Cleggiem, w tej sprawie.
- Myślę, że obecny system działa dobrze w naszym kraju. Wielka Brytania to państwo chrześcijańskie. Mamy Kościół o ustalonej pozycji - powiedział Cameron.
Jego zdaniem, oddzielenie państwa od Kościoła jest od dawna "pomysłem liberałów, a nie konserwatystów".
Wcześniej Nick Clegg powiedział: "Na dłuższą metę lepiej dla Kościoła i ludzi wiary, lepiej dla anglikanów byłoby, gdyby Kościół i państwo stanęły na dwóch oddzielnych stopach. Nie stanie się to jednak w ciągu jednego wieczoru. To pewne".
David Cameron został skrytykowany za nazwanie Wielkiej Brytanii "chrześcijańskim krajem" przez grupę naukowców i pisarzy, którzy podkreślili, że Wielka Brytania jest "pluralistycznym społeczeństwem". Zwrócili także uwagę na obecność w nim ludzi niewierzących.
Więź pomiędzy Kościołem anglikańskim i państwem brytyjskim rozpoczęła się w 1534 roku, kiedy król Henryk VIII odszedł od Kościoła rzymskokatolickiego, by rozwieść się z Katarzyną Aragońską.
Spis ludności przeprowadzony w 2011 roku wykazał, że chrześcijaństwo jest wciąż największą religią w Wielkiej Brytanii, jednak liczba osób uznających się za chrześcijan spadła z 72 proc. w 2001 roku do 59 procent.
Źródło: Christian Today, Voice of America