Ibrahim, która przed dwoma miesiącami urodziła dziecko w więzieniu, przyleciała do Rzymu dzięki wysiłkom włoskiego rządu.
Towarzyszy jej mąż, Daniel Wani, a także dwójka dzieci.
W Domu św. Marty w Watykanie spotkała się z papieżem. Franciszek podziękował jej, że była odważna i lojalna wobec wiary chrześcijańskiej, mimo że w Sudanie groziła jej egzekucja.
Według rzecznika Watykanu, o. Federico Lombardiego, spotkanie miało stanowić "gest wsparcia dla wszystkich cierpiących za wiarę, zmagających się z trudnościami i ograniczeniami".
Przypomnijmy, że 27-latka była skazana na śmierć za przejście z islamu na chrześcijaństwo oraz karę chłosty za cudzołóstwo.
Podstawą do orzeczenia sądu było jej małżeństwo z chrześcijaninem, nieważne z punktu widzenia islamskiego prawa stosowanego w Sudanie. Głosi ono, że muzułmanka nie może poślubić wyznawcy innej religii.
Kobieta nie wyrzekła się wiary w Jezusa, choć dano jej taką możliwość. Tłumaczyła przed sądem, że została wychowana w chrześcijańskiej wierze zgodnie z religią matki. Muzułmaninem jest jedynie jej ojciec.
Sudanka w momencie wydania wyroku była w 8. miesiącu ciąży. Córeczkę Mayę, swoje drugie dziecko, urodziła, odbywając karę pozbawienia wolności.
Sąd pod międzynarodową presją zdecydował o jej uwolnieniu. Kobieta wraz z rodziną przez pewien czas pozostawała jednak nadal w Sudanie, ponieważ miejscowe władze nie uznawały jej dokumentów wydanych przez Sudan Południowy.
Ostatecznie sprawa została załatwiona pomyślnie. Oczekuje się, że razem z rodziną Meriam Ibrahim poleci do Stanów Zjednoczonych. Jej mąż ma amerykańskie obywatelstwo.
Poniżej wideo ze spotkania Sudanki i jej rodziny z papieżem Franciszkiem.
Źródło: Charisma News