Podkreślił, że podziały pomiędzy wierzącymi różnych denominacji są "bolesne" dla Kościoła i Chrystusa.
Przemawiając do ponad 30 tys. ludzi zgromadzonych na placu św. Piotra, stwierdził, że nie wolno zapominać o wielu osobach należących do różnych wyznań i dzielących wiarę w Chrystusa.
- Wielu z nas, także w naszym Kościele katolickim, popadło w rezygnację w obliczu tego podziału, który w dziejach często był przyczyną konfliktu, cierpienia, a nawet wojen - przyznał.
Zachęcił zgromadzonych, by zadali sobie pytanie, jakie jest ich stanowisko tej sprawie - czy są zrezygnowani, obojętni czy też twardo wierzą, że "możemy i musimy razem iść w kierunku pojednania i pełnej społeczności".
Franciszek podkreślił, że Kościół jest ciałem Chrystusa, a Chrystus jest jego głową. Zaznaczył, że podziały pomiędzy wyznawcami Pana są sprzeczne z Jego wolą. Odwołał się tu do modlitwy Jezusa, by "wszyscy oni byli jedno", aby "świat uwierzył" (J. 17,21).
- Wiemy też, że głębokim pragnieniem Chrystusa było, aby Jego uczniowie pozostawali zjednoczeni w Jego miłości. Nie możemy więc poddawać się rezygnacji wobec tych podziałów, ale musimy połączyć naszą modlitwę z tą Jezusa w błaganiu o stałą otwartość na dialog i docenianie darów innych wśród wszystkich Jego wyznawców - zaznaczył papież.
I dodał:
"W miłości do Pana i dzieleniu się bogactwami Jego wiary lepiej dostrzeżemy to, co nas łączy zamiast tego, co dzieli. Mieszkając w prawdzie i praktykując przebaczenie i życzliwość, będziemy dostosowywać się do woli Chrystusa, pojednamy się ze sobą nawzajem i zbliżymy się do celu pełnej jedności, której On pragnie dla wszystkich swoich uczniów".
Franciszek zachęcił wszystkich chrześcijan, by pomagali sobie nawzajem, byli ze sobą, wspólnie się modlili i wykonywali dobroczynne dzieła.
- W ten sposób, po drodze, uzyskamy społeczność. To się nazywa duchowym ekumenizmem - chodzenie ścieżkami życia razem w naszej wierze w Pana Jezusa Chrystusa - podkreślił.
Na koniec papież Franciszek wezwał wszystkich chrześcijan, by dążyli do pełnej chrześcijańskiej jedności.
- A kiedy nasz cel wydaje się zbyt odległy i jesteśmy zniechęceni, możemy znaleźć pocieszenie w fakcie, że Bóg zawsze będzie słuchać modlitwy Swojego Syna, by wszyscy chrześcijanie byli jednością - zakończył.
Źródło: News.va, Radio Vaticana