Wydrukuj tę stronę

Chrześcijanie utożsamiani z prawicą. Tak powinno być? Opinia

poniedziałek, 24 sierpień 2015 15:51
demonstracja zorganizowana przez środowiska prawicowe demonstracja zorganizowana przez środowiska prawicowe fot. 300polityka.pl

Chrześcijanin? To prawicowiec! Takie skojarzenie przychodzi zapewne na myśl wielu naszym rodakom. Czy to dobrze?

Według deputowanego do parlamentu Szkocji Dave'a Thompsona, takie przyporządkowanie szkodzi możliwościom ewangelizacyjnym wierzących. Są oni definiowani przez sprawy, o które walczy prawica. Tymczasem w chrześcijaństwie chodzi o coś więcej.

- Straciliśmy inicjatywę i pozwoliliśmy, żeby chrześcijaństwo było określone przez prawicowe sprawy etyczne takie jak aborcja czy małżeństwa homoseksualne - mówi polityk.

Jego zdaniem, wiara stała się tym samym ofiarą stereotypu. A wszystko to z powodu niechęci chrześcijan do dzielenia się nią.

- W dużym stopniu sami sprowadziliśmy to na siebie, bo siedzimy zbyt cicho, jeśli chodzi o to, czym jest chrześcijaństwo - zauważa Thompson.

Dave ThompsonPodkreśla jednocześnie, że sam opowiada się przeciwko aborcji za wyjątkiem zagrożenia życia matki. Głosował także przeciwko legalizacji małżeństw homoseksualnych.

- Te sprawy są ważne, ale w chrześcijaństwie chodzi nie tylko o to - zaznacza.

Thompson wzywa chrześcijan, nie tylko polityków, by byli bardziej otwarci w sprawie swojej wiary.

- Jeśli im o niej nie powiemy, to skąd mają się dowiedzieć? - pyta retorycznie.

I zastrzega, że chrześcijanie powinni być gotowi na to, że zostaną wrzuceni do kategorii dewoty.

- Wiara nie może być sprawą prywatną. Nie ma możliwości, by oddzielić twoje chrześcijaństwo od codziennych aktywności. To zasadnicza część ciebie - podkreślił Dave Thompson.

Zobacz także: Liderzy ruchu Polska dla Jezusa wydali oświadczenie w sprawie wyborów prezydenckich

Źródło: Christian Today

Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?

 

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.