Dziennikarz niemieckiej telewizji ARD, Tassilo Forchheimer, zapytał papieża Franciszka w drodze z Fatimy do Rzymu o to czy ewangelicy i katolicy mogą przejść "kolejny odcinek drogi wspólnie" i czy możliwe jest, by uczestniczyli w tej samej eucharystycznej mszy.
W odpowiedzi zwierzchnik Kościoła katolickiego podkreślił, że widzieliśmy już "wspaniałe kroki naprzód", jeśli chodzi o ekumenizm i ta "podróż" się nie zatrzymała.
Zwrócił uwagę, że w tym aspekcie duże znaczenie miała jego podróż do Szwecji i udział w obchodach rocznicy Reformacji.
- To było istotne dla podróży ekumenizmu - wspólnej drogi z modlitwą, męczeństwem, dziełami dobroczynności i miłosierdzia. Caritas luteranów i katolików postanowiły współpracować. To wielki krok! - zaznaczył.
Przyznał jednak, że na drodze ekumenizmu pozostają kolejne kroki do postawienia.
- Wiemy, że Bóg jest Bogiem niespodzianek. Ale nie wolno nam się zatrzymywać. Musimy zawsze iść naprzód. By wspólnie się modlić, dawać świadectwo i wykonywać dzieła miłosierdzia, ogłaszać, że Jezus Chrystus jest Panem, jedynym Zbawicielem i że łaska przychodzi tylko przez Niego. Na tej drodze teologowie będą kontynuowali swoje prace, ale podróż musi trwać. Z sercami otwartymi na niespodzianki - powiedział papież Franciszek.
Na podstawie: Vatican.va
Zobacz także: Papież Franciszek: te objawienia nie mają dużej wartości