Aktorka zdecydowała się na obie operacje w obawie przed wystąpieniem u niej nowotworu. Według badań, miała bowiem 87 proc. szans, że zachoruje na raka piersi i 50 proc., że zapadnie na raka jajnika. Nowotwór zabrał jej już matkę, babcię i ciocię.
Oburzony jej decyzją o kolejnym zabiegu jest znany katolicki publicysta, szef Telewizji Republika, Tomasz Terlikowski. Na Twitterze napisał:
Na portalu Fronda.pl dodał:
"Ciekawe czy aktorka ma świadomość, że jajniki nie są jedynym organem, jaki może zaatakować ta paskudna choroba (z którą trzeba walczyć choćby regularnie się badając)? Jednym z nich jest mózg. Może jednak lepiej nie mówić jej o tym, bo jeszcze zdecyduje się na amputację mózgu, by uniknąć nowotworu w tym akurat miejscu. A może, biorąc pod uwagę jej pomysły, narząd ten z powodu nieużywania już zaniknął, dlatego aktorka czuje się zupełnie bezpieczna."
Jak sam przyznał, zdaje sobie sprawę ze złośliwości tej swojej wypowiedzi.
"Rozumiem takie lęki, ale niestety nie da się inaczej – niż złośliwością – pokazać, że okaleczanie się nie jest metodą walki z chorobą, która nawet jeszcze nie powstała. I że wycinanie kolejnych narządów naprawdę nie prowadzi do zdrowia" - zaznaczył.
Wypowiedzi Terlikowskiego spotkały się z krytyką w polskich mediach.
Marcin Makowski, dziennikarz i specjalista ds. social media oraz marketingu, na portalu Onet.pl pyta: "ciekawe czy Tomasz Terlikowski wie, że istnieje coś takiego jak przekroczenie granic absurdu. I pytanie, kiedy wreszcie zorientuje się, że swoimi wypowiedziami wystawia najgorsze świadectwo nie tylko chrześcijaństwu, ale przede wszystkim zdrowemu rozsądkowi."
Portal cytuje też onkologa dr. Dariusza Godlewskiego.
"Decyzja Angeliny Jolie o usunięciu jajników w ramach profilaktyki raka jajnika jest – ze względu na jej genetyczne predyspozycje - jak najbardziej prawidłowa i zgodna z zasadami współczesnej medycyny" - stwierdza Godlewski.
Newsweek odwołuje się do opinii prof. Jana Lubińskiego, kierownika Zakładu Genetyki i Patomorfologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Według niego, decyzję aktorki mogą krytykować tylko osoby pozbawione wiedzy na temat ryzyka związanego z mutacją genu BRCA1, która zwiększa zagrożenie nowotworem.
Serwis NaTemat.pl zauważa z kolei, że wypowiedź Terlikowskiego skrytykowali nawet posłowie PiS - Jolanta Szczypińska i Andrzej Jaworski. Ich wypowiedzi zamieszczamy poniżej.
Ten facet Danion jest realny i wciaz zyje.Ksiazke napisal po trzasnieciu piorunem w 1975 rokuNa stronie masz streszcenie co mu objawiono bez kolejknosci ...