Jedna z dwóch rakiet spadła na miasto Sderot. Dokonała niewielkich zniszczeń. Druga eksplodowała na polu. Nikt nie został ranny.
Prezydent Obama spotkał się wczoraj w Jerozolimie z prezydentem Izraela Szimonem Peresem i premierem - Beniaminem Netanjahu. Dziś rano razem z szefem izraelskiego rządu gościł w Muzeum Izraela. Następnie udał się do Ramallah, gdzie rozmawiał z prezydentem Autonomii Palestyńskiej - Mahmudem Abbasem.
Jeszcze dziś prezydent USA ponownie spotka się z Szimonem Peresem. Około godz. 19 obaj politycy wspólnie z Beniaminem Netanjahu zjedzą kolację.
Prezydent Obama jest w Izraelu przyjmowany bardzo uprzejmie. Sam odwdzięcza się tym samym. Powiedział między innymi, że Izrael "nie znajdzie lepszego przyjaciela od Ameryki". Dał też do zrozumienia, że Stany Zjednoczone nie opuszczą swego bliskowschodniego sojusznika wobec zagrożenia nuklearnego ze strony Iranu.