Mężczyzna opowiedział swoją historię chrześcijańskiej fotoreporterce Megan Ross. Oto jej treść:
Pochodzę z muzułmańskiej rodziny w Syrii. Jestem absolwentem szkoły handlowej. Kiedy w moim kraju wybuchła wojna, moja rodzina i ja byliśmy zmuszeni do opuszczenia naszego rodzinnego miasta. Udaliśmy się do innego - na północy. Lokalny kościół udzielał pomocy rodzinom takim jak nasza. Byłem zdumiony uprzejmością i miłością, jaką okazywali nam członkowie tej wspólnoty. Zadałem sobie pytanie: "Czy to nie są ci sami ludzie, których islam uważa za ludzi nieczystych i złych?".
Gdy się nad tym zastanawiałem, zacząłem rozmawiać o pewnych zagadnieniach z moimi przyjaciółmi. Myślałem: dlaczego muzułmanie nienawidzą chrześcijan? Dlaczego chrześćijanie nas nie zabijają i nie wysadzają się w powietrze? Nazywamy ich niewiernymi, a jednak to oni jako pierwsi wyciągają do nas pomocną dłoń. Co sprawia, że tak robią i dlaczego nasze meczety nie oferują takiej samej pomocy?
Byłem w zakłopotaniu i rozważałem te rzeczy w swoim sercu. Potem pewnej nocy miałem sen. Nosiłem w nim krzyż na szyi, a ludzie pytali mnie, dlaczego go noszę, skoro jestem muzułmaninem? Powiedziałem im: "Ufam, że ten krzyż mnie chroni". Obudziłem się, ale nie wiedziałem, co ten sen może oznaczać.
Co więcej, moja siostra również miała sen. W jej śnie człowiek ubrany w piękne szaty z długimi włosami i brodą zapytał ją o znaczenie krzyża i o to, dlaczego jej brat nosi krzyż! Zanim zastanowiłem się, o co w tym chodzi, miałem kolejny sen. Tym razem stałem na bardzo szerokiej klatce schodowej. Wokół mnie byli ludzie, którzy wchodzili po schodach. Na górze klatki schodowej duchowny powiedział im: "Uważajcie. Nie możecie tu wejść, jeśli nie będziecie szli za młodym człowiekiem, który nosi krzyż". Powoli wszyscy ludzie zaczęli się ustawiać za mną! Tym razem, gdy się obudziłem, powiedziałem mojej rodzinie i przyjaciołom o moich snach.
Jeden z moich muzułmańskich przyjaciół pomagał w dystrybucji żywności w kościele, więc, gdy mu o tym powiedziałem, zaprowadził mnie do tej wspólnoty na niedzielne nabożeństwo. Kiedy się skończyło, podszedłem do usługujących i poprosiłem, żeby wyjaśnili mi moje sny.
Korzystając z Biblii, objaśnili mi znaczenie krzyża. Potem pokazali mi werset z I Listu do Koryntian 1,18, który brzmi: "Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą". Z uwagą tego słuchałem i bardzo chciałem dowiedzieć się więcej. W końcu zaufałem Jezusowi i zrozumiałem cud krzyża.
Bohater i autor tej opowieści jest obecnie zaangażowany w pomoc humanitarną dla ofiar wojny domowej w Syrii. Choć w tym kraju nadal trwa krwawy konflikt, nie brakuje ludzi, którzy zaczynają wierzyć w Jezusa i świadczyć o tym, jak objawił im się Bóg.
Źródło: Charisma News
https://i.pinimg.com/originals/fb/11/18/fb11188fd4163f2351463ea6bb10a072.jpg