W 17 rozdziale Księgi Izajasza jest napisane:
"Oto Damaszek przestanie być miastem, a stanie się kupą gruzów. Opuszczone są na zawsze jego miasta, przypadną trzodom; te będą leżeć, a nikt nie będzie ich płoszył".
Niektórzy chrześcijańscy blogerzy i badacze Biblii są przekonani, że właśnie teraz ta przepowiednia się wypełni.
"Proroctwo z Księgi Izajasza 17 może teraz się spełnić po źle skalkulowanym ruchu politycznym Ameryki" - twierdzi Bill Salus autor książki "Psalm 83: The Missing Prophecy Revealed".
- Biorąc pod uwagę chaos w Syrii, która jest coraz bardziej niestabilna, zrozumiałe jest, że wielu badaczy Pisma Świętego patrzy na 17 rozdział Ks. Izajasza i pyta czy jego spełnienie jest bliskie - mówi z kolei Joel Richardson, autor książek "Mideast Beast" i "The Islamic Antichrist".
Niektórzy łączą fragment z Księgi Izajasza z tym, który znajdujemy w Psalmie 83. Jest tam mowa o narodach, które knują spisek przeciwko Izraelowi i "mówią: wytraćmy ich spośród narodów, by więcej nie wspominano imienia Izraela".
Według tych badaczy Pisma, wojna w Syrii może wzbudzić jeszcze większą wrogość wobec Izraela i doprowadzić do ataku państwo żydowskie. Te domysły wydają się mieć podstawy, biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi władz Iranu.
Teheran wspiera reżim Baszara al-Asada. Irański generał Mohammad Ali Jafari, głównodowodzący elitarnego Korpusu Straży Islamskiej Rewolucji, zapowiedział, że jeżeli Stany Zjednoczone zaatakują Syrię, będzie to oznaczało "natychmiastowe zniszczenie dla Izraela".
Skutków uderzenia na Syrię obawiają się również sami Izraelczycy. Wielu z nich kupuje maski gazowe na wypadek ataku chemicznego na ich kraj.
Inni eksperci w sprawach biblijnych i teologicznych mają jednak wątpliwości czy proroctwo z Księgi Izajasza należy odnosić właśnie do dzisiejszych czasów. Podkreślają, że wspomniany werset w 17 rozdziale napisano ponad 2,5 tys. lat temu. Odnosi się on do wrogów Izraela w czasach inwazji asyryjskiej. Jerozolimie zagrażały wówczas również: Moab, Babilon, Egipt czy Tyr.
- Nie można w ten sposób czytać Biblii. Ten fragment ma antyczny kontekst. Jeżeli będziemy przenosić to na czasy współczesne, to ten tekst musiałby być też przeciwko Stanom Zjednoczonym, ponieważ odgrywają one obecnie rolę Babilonu i tych wszystkich starożytnych mocarstw. Musimy być z takimi powiązaniami bardzo ostrożni - mówi Walter Brueggemann, emerytowany profesor Seminarium Teologicznego Columbii.
17 rozdział Księgi Izajasza to nie jedyny biblijny fragment, w którym jest mowa o Syrii. Przypomnijmy, że apostoł Paweł nawrócił się właśnie w okolicach Damaszku. Miasto to było bardzo ważne, jeśli chodzi o wzrost chrześcijaństwa.
Z kolei kościół w Antiochii, zaledwie 60 km od dzisiejszego syryjskiego miasta Aleppo, stał się schronieniem dla chrześcijan uciekających przed prześladowcami w czasach, gdy ukamienowano ewangelistę Szczepana.
Źródło: Time Swampland, wnd.com, Onet.pl
https://i.pinimg.com/originals/fb/11/18/fb11188fd4163f2351463ea6bb10a072.jpg