Choć wywiad pochodzi jeszcze z ubiegłego roku, teraz zrobiło się o nim głośno w chrześcijańskich mediach.
Na nagraniu Bono jest pytany o to czy się modli i do kogo. Odpowiada, że zanosi modlitwy do Jezusa, by znać wolę Bożą.
Artysta wyjawia, że modlitwa i czytanie Pisma Świętego są praktykowane w jego rodzinie, choć nieregularnie. Czasem uczęszcza ona także do kościoła.
- Zwykle modlimy się za znajomych, ludzi, którzy z czymś się zmagają, na przykład z chorobą - wyjaśnia.
Według niego, kluczowym pytaniem dla chrześcijanina jest "kim był Chrystus?".
Jego zdaniem, nie można Go określić wyłącznie jako wielkiego myśliciela czy filozofa.
- Tak naprawdę, On mówił, że jest Mesjaszem. Dlatego został ukrzyżowany. Został ukrzyżowany, ponieważ powiedział, że jest Synem Bożym. Więc, moim zdaniem, albo był Synem Bożym albo był szaleńcem - powiedział Bono i jednocześnie wykluczył tę drugą opcję.
- Trudno jest mi przyjąć, że miliony żyć ludzkich, połowa ziemi od dwóch tysięcy lat jest dotykana i inspirowana przez jakiegoś wariata. Po prostu w to nie wierzę - powiedział.
Wokalista wierzy, że Jezus przyszedł od Boga i fizycznie zmartwychwstał. Przyznał też, że "nie ma problemu" z wiarą w cuda, ponieważ żyje pośród nich i sam jest cudem.
Bono czyli Paul David Hewson jest żonaty i ma czwórkę dzieci. Jego ojciec był katolikiem, matka - protestantką. Właśnie w kościelnych psalmach i hymnach gwiazdor U2 znalazł pierwsze inspiracje dla swojej twórczości.
Poniżej wspomniany wywiad z Bono.