Wydrukuj tę stronę

Pastor czuje się zawstydzony, czytając Dzieje Apostolskie. Tłumaczy dlaczego

środa, 03 wrzesień 2014 14:19
Pismo Śwęte Pismo Śwęte fot. stanislawkosowski.cba.pl

Czy dzisiejszy Kościół jest podobny do tego z Dziejów Apostolskich?

Tomasz Puma, pastor polsko-romskiego kościoła w Nottingham ma co do tego poważne wątpliwości i cytuje na swoim profilu na Facebooku znanego, nieżyjącego już kaznodzieję Davida Wilkersona:

"Nie mogę czytać księgi Dziejów Apostolskich, żeby nie czuć się zawstydzony. Apostołowie żyli i usługiwali w sferze cudów. Nawet laicy tacy jak Szczepan i Filip, którzy usługiwali przy stołach byli mocarzami w Duchu Świętym, czyniąc cuda i poruszając całe miasta. Ukazywali się im aniołowie, rozwiązywali ich łańcuchy i wyprowadzali ich ze strzeżonego więzienia" .

Wilkerson zwrócił uwagę, że pierwsi apostołowie byli pełni Bożej mocy i Ducha Świętego i czynili wiele wielkich Bożych dzieł.

"Piotr był tak pełny Ducha Świętego, że chorzy byli wynoszeni na ulice na łożach i noszach tak, aby jego cień padł na nich i uzdrawiał (Dz. Ap. 5:15). Chromi byli uzdrawiani i wchodzili, skacząc do świątyni i cuda były opisywane tak: „Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła, tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły” - zauważa Tomasz Puma.

Jednocześnie starał się dociec, dlaczego współczesna chrześcijańska rzeczywistość zdaje się być inna. Czy Bóg się zmienił?

"Bóg się nie zmienił; my tak! Ten sam Pan jest z nami; mamy te same obietnice; i Bóg jest bardziej niż chętny, aby to znowu czynić. Ale niestety, dzisiaj jest taki pomysł, że nie potrzebujemy cudów. Ktoś powiedział tak: „To pokolenie ma większe objawienie; jest bardziej wykształcone, ma większą wiedzę. Nie oczekujemy tego, żeby Pan w taki sposób działał dzisiaj" - ubolewa pastor Tomasz.

Uznał, że skoro cuda "były potrzebne, żeby założyć Kościół", to są tym bardziej potrzebne przy "zakończeniu wieku Kościoła".

Duchowny zwrócił też uwagę na otaczający wierzących świat, jego coraz większe dążenie ku grzechowi.

"Źli ludzie stają się coraz gorsi, kiedy grzech potęguje się wielokrotnie. Jest coraz więcej zwodzicieli, przemoc wymyka się spod kontroli, a piekło rozszerzyło swoje granice. Szatan zstąpił z wielkim gniewem. Kiedy doktryny demoniczne rozlewają się jak powódź, widzimy coraz większe odstępstwo od Boga. Jesteśmy w wielkim upadku. Aborcja napełniła kraj winą za przelanie krwi. Nasza młodzież bez kontroli używa kokainę, crack, heroinę, a alkohol dociera do szkół, niszcząc i zabijając, przemienia nastolatków w chorych, zwariowanych złodziei i morderców. Nowe choroby sieją śmierć po całym świecie" - opisuje obecną sytuację pastor.

Wilkerson zakończył stwierdzeniem jakże istotnym w pokoleniu, w którym przyszło żyć współczesnym chrześcijanom, choć oczywiście nie tylko...

"Potrzebujemy więcej Jezusa, więcej Jego zbawczej, uzdrawiającej mocy, niż w poprzednich pokoleniach! Apostołowie znali koszt cudów i chętnie go płacili, ale my nie jesteśmy gotowi, aby zapłacić cenę."

Udostępnij

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.