Punktem zwrotnym okazały się zamieszki w Waszyngtonie, wtargnięcie do budynku Kapitolu podczas demonstracji zwolenników prezydenta Donalda Trumpa.
Partia Demokratyczna, a wraz z nią Twitter i Facebook, ale także tacy technologiczni giganci jak Google, Apple czy Amazon uznały, że Trump jest współwinnym zamieszek. Niedługo potem Trump, którego posty po wyborach i tak były oznaczane jako kontrowersyjne, stracił możliwość zamieszczania postów na Facebooku i Twitterze i to mimo, że śledziły je dziesiątki milionów użytkowników.
Na tym jednak nie koniec. Na Twitterze użytkownicy zamieszczający konserwatywne i popierające Donalda Trumpa treści zaczęli skarżyć się na utratę wielu tysięcy tzw. followersów. Niektóre posty, które zostały uznane za niezgodne z zasadami Twittera, były usuwane.
Te wydarzenia skłoniły wielu konserwatywnych użytkowników do migracji do alternatywnych mediów społecznościowych. Głównym celem migracji stał się Parler. Ale i w tym przypadku pojawiły się przeszkody, tym razem ze strony Google, Apple i Amazona.
Technologiczni giganci zarzucili Parlerowi, że dopuszcza do publikacji postów nawołujących do przemocy. Pod tym pretekstem Google i Apple usunęły Parlera ze swoich serwisów z aplikacjami. Amazon, na którego serwerach znajduje się Parler, również zapowiedział zakończenie współpracy z tym medium. Parler musiał więc zdecydować się na przeniesienie serwisu na inne serwery.
Na Parlerze konto mamy już także my (TUTAJ) i zapraszamy do odwiedzin oraz obserwacji!
Jak wspomnieliśmy, oprócz Parlera, rozwija się obecnie także inny serwis społecznościowy - Gab.
Jego twórcy poinformowali, że zaobserwowali zwiększenie ruchu w serwisie w ostatnich dniach aż o 750 procent. To dziesiątki milionów wizyt.
Przy tak nowym ogromnym zainteresowaniu serwis ten miewa na razie pewne problemy z przepustowością. Jak informuje, opiera się na własnych serwerach.
Cele są ambitne...
"W Gab nie tworzymy jedynie alternatywnej sieci społecznościowej. Budujemy alternatywny Internet. Od infrastruktury hostingowej po przeglądarkę internetową i więcej - Gab jest liderem na rynku, jeśli chodzi o obronę wolności słowa wobec tyranii Doliny Krzemowej online" - pisze Andrew Torba - twórca Gab.
Torba na swoim profilu przedstawia się jako chrześcijanin, mąż, ojciec i patriotyczny Amerykanin.
Twróca Gab cytuje także werset z Listu do Hebrajczyków 11,1: "A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy."
Profil ChnNews.pl na Gab można odwiedzić TUTAJ
Wobec obecnej sytuacji stworzenie własnego serwisu społecznościowego rozważa także sam prezydent Donald Trump.
Ten kto dziś pełni rolę papieża, Jorge Bergoglio nie ma już mocy Kluczy Piotrowych, został Ich pozbawiony z powodu wejścia do wnętrza Kościoła ...