Spotkanie zorganizował Ukraiński Alians Ewangeliczny (NUEA) i kościół "Gwiazda poranna".
Jak można przeczytać na stronie kościoła, uczestnicy spotkania, w tym posługujący z różnych części kraju i osoby zaangażowane w służbę proroczą, "zadawali Bogu aktualne dla społeczeństwa pytania". Dotyczyły one Ukrainy, tego, kiedy zakończą się działania bojowe w Donbasie, ukraińskiego Kościoła, a także Rosji, Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej.
Serwis ChnNews.pl nie zajmuje stanowiska w sprawie słuszności proroctw lub przekonań uczestników Zgromadzenia, a jedynie informuje o ich treści.
Poszczególni uczestnicy Zgromadzenia, relacjonując wizje, jakie mieli odnośnie Ukrainy, mówią, że widzieli kończącą się wojnę, wojnę "zwycięską". Widzieli też wracających z niej ludzi.
"Na pociągu, który jechał do Donbasu widziałam cyfrę "9". Nie wiem, co to oznacza. Być może to dziewiąty miesiąc, a może dziewiąty dzień jakiegoś miesiąca" - mówiła jedna z uczestniczek.
Również według innej wypowiedzi wojna przechodzi do końcowego etapu, co ma trwać od 6 do 12 miesięcy.
"Reżim Putina się kołysze. Kreml zaczyna trzeszczeć w szwach" - mówiła ta osoba.
"Otrzymałem datę - "pół roku". Była też cyfra "9". To wrzesień. Nastąpi wtedy jakieś przełomowe wydarzenie. Możliwe, że będzie tragiczne" - brzmiała przepowiednia innej.
Kolejny uczestnik spotkania twierdził, że widział wschodnie regiony kraju.
"Uwolnienie rozpocznie się pod koniec lata. Jakieś przyczyny zmuszą Rosję do wycofania wojsk. Rozpocznie się to od Donbasu, skąd ta mgła będzie odchodzić. Ale Krym wciąż w niej pozostaje" - relacjonował.
Padły też słowa o możliwym chrześcijańskim przebudzeniu u naszych wschodnich sąsiadów.
"Przebudzenie na Ukrainie - cyfra "9". Rok 2016 - kraj w szarej mgle, pustka. Nie widziałam przemian. Pustka jest otwarta, by została zapełniona Bożym światłem. Kościół powinien to zrobić."
Odnośnie Rosji zgromadzeni mówili, że następuje czas niezadowolenia z powodu rządów Władimira Putina.
Przewidują oni społeczne niepokoje.
"Te wystąpienia zaczną się w Petersburgu i innych miastach. Zostaną stłumione. Otoczenie Putina też chce jego upadku, ale boi się, bo ma jakieś ciemne powiązania."
O coraz bardziej skomplikowanej sytuacji Kremla mówili też inni uczestnicy Zgromadzenia. Jedna z kobiet otrzymała w tej części spotkania przekonanie, że w Donbasie w ciągu tego roku "sytuacja się nie zmieni".
W sprawie Stanów Zjednoczonych padło proroctwo o "upokorzeniu pychy".
"To upokorzenie pychy nastąpi na poziomie światowym. Mam jednak wrażenie, że rozpocznie się od Stanów Zjednoczonych. To one przyjmą największe uderzenie."
Uczestnicy zgromadzenia wyrazili także przekonanie, że Ukraina "nie jest potrzebna" ani Ameryce ani NATO ani Unii Europejskiej, a z kryzysu będzie musiała "wydostawać się" o własnych siłach.
"Otrzymałem takie zrozumienie, że Unia Europejska i USA chcą kontrolować Ukrainę z dwóch stron i ją wykorzystywać, narzucając jej swoją politykę. Nasi oligarchowie zajmują taką pozycję, by korzystać na tym materialnie. Ukraina nie potrzebuje żadnych sojuszów" - powiedziano.
Padły też słowa o stosunkach amerykańsko-unijnych:
"Dla Stanów Zjednoczonych silna Unia Europejska jest niewygodna. Wygodna jest słaba Unia, która będzie stale od nich zależeć i liczyć, że uratują ją od pełnego rozpadu i najścia przesiedleńców. Stosunki między USA i UE nie są łatwe".
"Problemy wewnątrz Unii Europejskiej będą się nasilać" - można było również usłyszeć.
Podczas Wszechukraińskich Zgromadzeń Proroków w poprzednich uczestnicy szczegółowo prorokowali między innymi o tym, że na Ukrainie będą miały działania bojowe na dużą skalę, co się spełniło. Mówili także o ustąpieniu prezydenta Wiktora Janukowycza, co również nastąpiło. Nie oznacza to jednak, że spełniły się wszystkie proroctwa, jakie padały podczas tych zgromadzeń.
Uwaga. Artykuły na portalu ChnNews.pl mają charakter informacyjny i nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji.
Zobacz także: Przytoczono słowa proroka Johna Paula Jacksona do Polski. Chodzi o kryzys imigracyjny (WIDEO)
Źródło: morningstar.kiev.ua