Znany z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi miliarder przebywa w New Hampshire, gdzie wkrótce mają odbyć się kolejne prawybory. Tam też usłyszał pytanie od lesbijki z progejowskiego serwisu "Bay Windows".
- Jestem lesbijką. Społeczność gejów i lesbijek uzyskała wielkie postępy przez politykę, wszelkiego rodzaju działania prawne i wyborcze w ciągu ostatnich 20 lat. Czy kiedy Donald Trump będzie prezydentem, będziemy mogli spodziewać się więcej ruchów do przodu, jeśli chodzi o równość dla gejów i lesbijek? - zapytała.
Trump odparł:
"Możecie. Będziemy łączyć ludzi. To jest rzecz, na której Pani zależy. Innym zależy na innych sprawach. Musimy połączyć wszystkich ludzi. Jeśli tego nie zrobimy, to nie będziemy mieć już państwa. To będzie totalny bałagan. Już jest, a będzie gorzej. Te wybory są bardzo ważne. Być może najważniejsze od wielu dziesięcioleci. Ja będę łączyć ludzi".
W ubiegłym roku Trump powiedział, że nie popiera tzw. małżeństw homoseksualnych. Dodał jednak, że uważa legalizującą je decyzję Sądu Najwyższego ubiegłego roku za "prawo ziemi", do którego trzeba się dostosować.
W wywiadzie dla "Hollywood Reporter" przyznał też, że wziął udział w homoseksualnej "ceremonii ślubnej" z udziałem właściciela teatru na Broadwayu - Jordana Rotha.
Trump mówi, że jest protestantem, prezbiterianinem i jest z tego "dumny".
Wspomniany wywiad Donalda Trumpa dla przedstawicielki lesbijek można obejrzeć poniżej (w jęz. angielskim).
Uwaga. Artykuły na portalu ChnNews.pl mają charakter informacyjny i nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji.
Zobacz także: Donald Trump był w kościele. Zobacz, co się działo
Źródło: ChristianNews.net, HollywoodReporter.com