Jak zauważa popularny amerykański ewangelista Franklin Graham, wielu sądziło, że Donald Trump i kandydat na wiceprezydenta Mike Pence nie mają szans na pokonanie Hillary Clinton w wyborach prezydenckich.
Jednak, według niego, eksperci przeoczyli "czynnik Boski".
Graham podkreśla, że o wybory modliły się setki tysięcy chrześcijan w całych Stanach Zjednoczonych. Organizowano grupy modlitewne. Modliły się całe rodziny i kościoły.
"Potem chrześcijanie poszli do urn i Bóg się objawił" - pisze ewangelista.
Graham wierzy, że Bóg zainterweniował, aby powstrzymać "bezbożną, ateistyczną progresywną politykę" przed zawładnięciem krajem.
Przypomina, że Trump i Pence będą nadal potrzebować pomocy i modlitwy.
"Modlę się, by prezydent elekt Donald Trump otoczył się Bożymi ludźmi, żeby doradzali mu w prowadzeniu tego narodu. Modlę się, by Bóg znów pobłogosławił Amerykę!" - kończy kaznodzieja.
Na podstawie: Facebook/Franklin Graham
Zobacz także: Donald Trump o Polakach (ZOBACZ WIDEO)