Co myślą o wyborach? Czy mają obawy z nimi związane? Na kogo głosują i dlaczego?
Opowiedział nam o tym Joe Losiak - Polak i kaznodzieja, który od 2. roku życia mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jest autorem książki "Rewolucja Jezusa". Był dyrektorem chrześcijańskiej służby dla dzieci AWANA, wykładowcą Emaus Bible School i pastorem w Moody Church w Chicago. W latach 70. blisko współpracował ks. Franciszkiem Blachnickim z Odnowy w Duchu Świętym.
Na nasze pytania odpowiedział również Amerykanin i chrześcijanin ze stanu Illinois - Joshua David. Oto jego odpowiedzi:
Co chrześcijanie w USA myślą o wyborach?
Chrześcijanie są w większości zaniepokojeni wyborami, bo nie wydaje się, by któryś z głównych kandydatów był szczerym chrześcijaninem i Bożym człowiekiem. Trump ma ogromny problem swoim ego i dumą i czasem dziecinnym, niedojrzałym zachowaniem. Z kolei Clinton twierdzi, że jest chrześcijanką, a jednak o jej polityce można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest biblijna czy Boża.
Na kogo chrześcijanie zagłosują i dlaczego?
Większość wiernych chrześcijan zagłosuje na Donalda Trumpa ze względu na jego politykę i to, za czym opowiada się Partia Republikańska. Republikańskie stanowisko odnośnie aborcji i małżeństw homoseksualnych jest dużo bardziej zgodne z Bożymi zasadami, a to są bardzo ważne kwestie (prawie milion dzieci jest mordowanych w łonie co roku, a chrześcijanie trafiają do więzienia za to, że nie udzielają ślubów parom jednopłciowym). Inteligentni ludzie rozumieją, że w przypadku amerykańskich prezydentów nie głosuje się tylko na jedną osobę, jakby była królem albo dyktatorem. Głosuje się dosłownie na setki wysoko postawionych urzędników.
Czy te wybory są szczególne dla chrześcijan? Jeśli tak, to dlaczego?
To zdecydowanie szczególne wybory dla wielu patriotów zmęczonych złym kierunkiem, w jakim zmierza nasz kraj. Nigdy wcześniej występki Partii Demokratycznej, Fundacji Clintonów, a nawet Obamy nie były tak otwarcie wskazywane. Trump nie boi się mówić tego, co myśli. To czasami jest coś negatywnego, ale i budzi szacunek, bo wielu ludzi boi się mówić prawdę ze strachu przed tym, co inni pomyślą albo powiedzą. Trump reprezentuje zmianę. Dlatego większość jego zwolenników jest podekscytowanych tym, że na niego zagłosuje.
Czy chrześcijanie obawiają się zwycięstwa któregokolwiek z kandydatów?
Myślę, że wielu chrześcijan obawia się zwycięstwa Clinton, ona może zrealizować politykę swoją i Partii Demokratycznej. Rezultatem będzie więcej zamordowanych dzieci, więcej rozkładu wartości ze społecznością LGBT, postęp polityki nowego światowego rządu, zepsute stosunki z Izraelem i mniej ogólnego bezpieczeństwa dla Amerykanów.
Czy chrześcijanie obawiają się ograniczenia swojej wolności religijnej?
Tak. Tradycja Narodowego Dnia Modlitwy za Obamy (który popiera Hillary) została przerwana, a jednocześnie ustanowiono dzień muzułmańskiego wezwania do modlitwy. Wolności chrześcijan są szybko ograniczane, podczas, gdy "wolności" innych religii i grup postępują. Może to nie być tak wyraźne jak choćby delegalizacja chrześcijaństwa w Chinach, ale mamy dużo mniej wolności, niż 20 lat temu, nie mówiąc już 50 lat temu. Patrioci (to słowo prawie zawsze odnosi się do Republikanów) są gotowi przywrócić ten kraj w ręce narodu i odebrać część kontroli zepsutemu rządowi. Kościoły w Ameryce rozmawiają o tych sprawach i zachęcają swoich członków, by głosowali biblijnie, modlili się i modlili się za osobę, która wygra. Bóg ma i tak ostatecznie większy plan. Jeżeli wygra Clinton i Partia Demokratyczna, to być może amerykański Kościół zajaśnieje bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej wobec możliwych prześladowań! Jeżeli Trump i Republikanie wygrają, to Ameryce może zostać przywrócona duma jako krajowi, który stoi w obronie tego, co właściwe. Bóg jest suwerenny i ostatecznie to Kościół zyska na tym, komu On pozwoli wygrać!
Zobacz także: Poważne ostrzeżenie Donalda Trumpa. Padły słowa o globalnym rządzie (WIDEO)