Jeffress, pastor Pierwszego Kościoła Baptystów w Dallas, ma ONZ za złe zwłaszcza jej antyizraelskie działania.
Określił ją mianem "wiodącego sponsora antysemickiej retoryki i działań na świecie".
- Państwo Izrael 46-krotnie spotykało się z potępieniem ze strony UNESCO (onz-owskiej organizacji, red.), podczas gdy Syria tylko raz, a Korea Północna, Iran i Sudan ani razu - wskazał.
Zwrócił uwagę, że Rada ds. Praw Człowieka ONZ w latach 2006-2017 potępiała Izrael 68 razy, a dla wszystkich pozostałych krajów świata wydała łącznie 67 potępień.
Z kolei Zgromadzenie Ogólne ONZ w latach 2012-2015 skrytykowało poszczególne kraje 97 razy, z czego aż 83 razy Izrael. Tylko w roku 2017 ONZ zagłosowało przeciwko Izraelowi 21 razy, a przeciwko Iranowi, Rosji, Korei Północnej, Birmie i Syrii raz.
Jeffress skrytykował ONZ niedługo po tym, jak Zgromadzenie Ogólne pośrednio wezwało USA do wycofania się z uznania Jerozolimy za stolicę Izraela.
Pastor pochwalił prezydenta Donalda Trumpa za to, że znalazł się po "właściwej stronie historii". Docenił to, że ograniczył amerykańską składkę na ONZ, by "finansowo oczyścić to szerzące się szambo rasizmu".
Robert Jeffress zwrócił ponadto uwagę, że Organizacja Narodów Zjednoczonych niezbyt troszczy się o prawa mniejszości religijnych i przyjmuje do swoich struktur państwa i osoby, którym w tej dziedzinie można wiele zarzucić.
Na podstawie: CBN News
Zobacz także: Terlikowski o słowach papieża: "moralny szantaż"