Prezydent Czech Milos Zeman, cytowany przez serwis "Ceske Noviny", powiedział, że "tchórzliwa Unia Europejska robi wszystko, co może, by proterrorystyczny ruch miał przewagę nad ruchem proizraelskim".
Znany z proizraelskich poglądów Zeman, przypomniał, że on sam już wcześniej opowiadał się za przeniesieniem ambasady Czech do Jerozolimy.
- Ucieszyłbym się z przeniesienia naszej ambasady do Jerozolimy. Możemy prędzej czy później pójść w ślady Stanów Zjednoczonych - stwierdził.
W reakcji na te słowa czeskie MSZ oświadczyło, że widziałoby Jerozolimę jako przyszłą stolicę Izraela i Palestyny. Dodało, że mogłoby podjąć taką decyzję po konsultacjach z regionalnymi partnerami.
Postanowienie Donalda Trumpa o uznaniu tego miasta za stolicę Izraela spotkało się z ogólnoświatowym oburzeniem i licznymi protestami Palestyńczyków przeradzającymi się w zamieszki. Hamas ostrzelał także Izraelczyków rakietami (Izrael odpowiedział bombardowaniami składu broni i bazy wojskowej).
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini skomentowała decyzję amerykańskiego prezydenta w taki sposób:
"Oświadczenie prezydenta Trumpa w sprawie Jerozolimy ma potencjalnie bardzo niepokojący wpływ. To bardzo delikatna sprawa i oświadczenie to może spowodować, że zrobimy krok w tył. Unia Europejska ma jasne i wspólne stanowisko w tej sprawie. Wierzymy w realistyczne sposoby rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego z Jerozolimą jako stolicą dwóch państw, Izraela i Palestyny".
Na podstawie: Ceske Noviny, Times of Israel, TVN24.pl
Zobacz także: Polscy chrześcijańscy liderzy o Trumpie i Jerozolimie