Rabiej nie tylko nie przedstawia siebie jako geja, ale także pokazuje publicznie swoją orientację, chadzając, a nawet całując się ze swoim partnerem - dziennikarzem Michałem Cessanisem.
W dodatku chciałby w Polsce wziąć ślub. Nie może jednak tego zrobić, ponieważ w naszym kraju tzw. "małżeństwa homoseksualne" nie są legalne.
Rabiej jest przekonany, że w przypadku zwycięstwa w wyborach parlamentarnych Grzegorz Schetyna zalegalizuje w kraju związki partnerskie.
Polityk Nowoczesniej opowiada się również za aborcją. W programie "Warto Rozmawiać" w TVP1 starł się na tym punkcie z obrończynią dzieci - Kają Godek.
"Jak ktoś nie chce dokonywać aborcji, czyli w pani języku – „zabijać dzieci”, to nie musi tego robić.
A jak chce zabijać?
- To niech to zrobi. To jego wybór".
To zapis dialogu Rabieja z Godek z ubiegłorocznego programu.
Później w związku z tą skandaliczną wypowiedzią został skonfrontowany podczas wywiadu w radiu RMF FM. Warto posłuchać...
Z kolei sam Rafał Trzaskowski przed wyborami zadeklarował, że podpisze samorządową kartę LGBT.
Zawsze deklarowałem i podtrzymuję moje zobowiązanie, że podpiszę samorządową kartę LGBT. Część jej postulatów ogłaszalem już wcześniej w moim programie (edukacja, bezpieczeństwo, wsparcie Parady Równości, podpisanie Karty Roznorodnosci). #WarszawaDlaWszystkich #Trzaskowski2018
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 16 października 2018
Dla odmiany Patryk Jaki, kandydat PiS, który wyraźnie przegrał w Warszawie z Trzaskowskim, deklarował, że nigdy nie podpisze takiej karty, a swoje poglądy, jeśli chodzi o sprawy obyczajowe, określił zdecydowanie jako konserwatywne.
Przypomnijmy, Pismo Święte potępia akty homoseksualne, określając je jako "zboczenie", "obrzydliwość" i "sromotę" i ostrzegając, że osoby je praktykujące nie wejdą do Królestwa Bożego.