Głos w tej sprawie zabrał pastor 30-tysięcznego kościoła "Dom garncarza" w Dallas - T.D. Jakes, który z kolei zazwyczaj przemawia w garniturze i krawacie.
Od tego zwyczaju odstąpił w kazaniu po Świętach Bożego Narodzenia, które wygłosił w kościele swojego zięcia. Wystąpił w zwykłych jeansach i swetrze.
Nie wszystkim się to spodobało. Pojawiły się głosy krytyki.
"Czy nie jest pastor zobowiązany, by być przykładem dla trzody?" - pytano między innymi.
Jakes odpowiedział na zarzuty, odwołując się do Biblii.
"Poproszę o werset. Chcę dostosowywać się do Słowa. Nie zauważyłem wersetu na temat jeansów przy ambonie" - brzmiała jego riposta.
Później opublikował jeszcze zdjęcie, na którym jest ubrany zgodnie z zaleceniami swoich dzieci.
Jakes nie jest jedynym duchownym w USA, który zdaje się otwierać na większą swobodę w ubiorze. Wśród innych jest choćby pastor nowojorskiego kościoła Hillsong - Carl Lentz.
Zobacz także: Nowoczesny ksiądz. O tym, co zrobił podczas mszy, mówi cały świat (WIDEO)
Źródło: Christian Post