Benny Hinn ws. nauki o powodzeniu: też jestem winny

Benny Hinn ws. nauki o powodzeniu: też jestem winny

sobota, 24 luty 2018 11:22
Benny Hinn Benny Hinn fot. LoveWorld News

Popularny amerykański kaznodzieja Benny Hinn, znany z ewangelizacyjnych i uzdrowieńczych krucjat i programów telewizyjnych, często jest oskarżany o głoszenie tzw. "ewangelii sukcesu". Teraz opublikował nagranie, w którym wyznaje, że zmieniło się jego podejście do nauczania o powodzeniu.

Hinn przypomniał, że w Dziejach Apostolskich owocem służby ówczesnych wierzących byli nie tylko zbawieni i uzdrowieni ludzie, ale także właśnie powodzenie, bo, jak zauważył, jest napisane, że niczego im nie brakowało.

Przyznał jednak, że wcześniej inaczej podchodził do tej dziedziny niż obecnie.

- Jesteśmy atakowani za nauczanie o powodzeniu. Ono jest w Biblii, ale z drugiej strony myślę, że niektórzy niestety poszli w skrajność. I to nie Boże Słowo jest uczone. Myślę, że jestem tak samo winny jak inni - oświadczył.

By kontynuować:

"Im bardziej znasz Biblię, tym bardziej się na niej opierasz i jesteś zrównoważony w swoich opiniach i myślach. Ulegamy wpływom. Kiedy byłem młodszy, byłem pod wpływem głoszących, którzy głosili to, co głosili. Ale wraz z upływem lat pomyślałem: "chwileczkę. To tak naprawdę nie zgadza się w pełni z Biblią. Nie zgadza się z rzeczywistością." Czym jest powodzenie? Tym, że niczego nam nie brakuje. Mówiłem o tym wcześniej. Czy Eliasz miał samochód? Nie. Nie miał nawet roweru. Ale niczego mu nie brakowało. A co z Panem? Czy Jezus jeździł samochodem albo mieszkał w rezydencji? Nie. Niczego mu nie brakowało. A co z apostołami? Podobnie. Niczego im nie brakło. Tymczasem dziś ta koncepcja to obfitość, wystawne domy, samochody i konta bankowe".

Hinn zgodził się tu ze swoim współpracownikiem Jimem Cernero, że koncentracja niepotrzebnie zeszła z Pana Jezusa na rzeczy i powodzenie.

65-letni kaznodzieja odniósł się do zarzutów, jakie nieraz słyszy pod swoim adresem w tej dziedzinie. Zaprzeczył jakoby latał prywatnymi samolotami. Podkreślił, że nie robił tego od lat i lata samolotami rejsowymi, tak jak zwykli pasażerowie, a wiele hoteli, w których zatrzymuje się przy okazji posług na całym świecie, nie jest bynajmniej wysokich standardów.

- Nadszedł czas, by żyć biblijnie. Wszystko sprowadza się do tego czy kochamy Jezusa. Jeśli Go kochamy, to we wszystkim chodzi nam o Niego. A jeśli Go nie kochamy, to chodzi o inne rzeczy - stwierdził.

Cernero podkreślił tu, że Benny Hinn mógły oddać każdą materialną rzecz, jaką tylko posiada, byle tylko obecność Boża była w jego życiu, bo to jest jego celem.

- Niezależnie od tego, co ludzie mówią, znam go i znam jego serce. Nie współpracowałbym z nim przez te wszystkie lata, gdybym tego nie wiedział - oświadczył Cernero.

Hinn podkreślił, że pragnie przede wszystkim podobać się Bogu.

- Powiedziałem Panu: "możesz karać mnie, ile tylko chcesz. Tylko mnie nie opuszczaj" - wyznał.

W nagraniu odniósł się także do problemów, z jakimi zmagają się współcześni chrześcijanie w swoim życiu. Podkreślił, że największym problemem dla wierzących są tak naprawdę oni sami, ich grzeszne cielesne pragnienia, a nie diabeł, bo on został już pokonany, a krew Chrystusa nas chroni.

- Modlitwa to jedyna moc, która przygniata ciało. Nie ma żadnej drogi na skróty - zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że o ile Biblia mówi o przeciwstawianiu się diabłu, o tyle nasze ciała powinniśmy krzyżować.

- Ciało musi być ukrzyżowane, a jedynym, co może je ukrzyżować, jest czekanie na Pana - podkreślił.

Przypomniał też słowa nieżyjącej głoszącej Kathryn Kuhlman, która powiedziała kiedyś, że tylko obecność Jezusa pokonuje grzech.

- Nie możemy pokonać grzechu, walcząc z nim i mówiąc, że jesteśmy wystarczająco silni, by powiedzieć "nie". Nikt nie jest wystarczająco silny, by powiedzieć "nie". Ale kiedy jest obecność Boża, to przychodzi wolność, nawet od grzechu - powiedział kaznodzieja.

Wezwał także słuchaczy, by nie obawiali się bycia prześladowanymi za wiarę, bo to jest paradoksalnie "najlepsze", co może się im przydarzyć.

- Wtedy Duch chwały spocznie na waszym życiu - zapewnił.

I wyznał, że osobiście chciałby, by prześladowania nadeszły, jak ma to miejsce w Azji, bo to przyczyniłoby się do życia w większej czystości przed Panem.

- Prześladowanie oczyszcza niczym ogień - zauważył.

Benny Hinn na wideo złożył także hołd słynnemu kaznodziei Billy'emu Grahamowi, który zmarł w wieku 99 lat.

Całe wspomniane nagranie poniżej.

Reklama

 

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Ostatnie komentarze

Marianna Schreiber, Natalia Niemen... Chłopy, trzymajcie się!
@MajkelZapytaj Ryszarda Krzywego. Jego dane znajdziesz w internecie albo jedz do zboru Kościoła Zielonoświątkowego w Nysie i tam z nim porozmawiasz.
ale z was pokurwieni fanatycy, jan pawel drugi to pedofil i sluga szatana, morderca dzieciecych usmiechow, a autorowi jebie z dupy hujem nie mytym
@MBRozumiem, że twój wujek powstał z grobu po trzech dniach i teraz musisz oddać cały spadek . Ludzie powinni być więc pochowani z telefonem komórkowym, żeby ...
"Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków"
To, że ktoś jest oskarżony jeszcze nie oznacza, że jest ...
@ortodox Tak jest gdy szuka się autorytetu u ludzi, bo ten od Boga nie wystarcza...
A co na to prorok Ryszard Krzywy?
@JoannaZnajdź kochanka. Z twego już nic nie będzie 

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.