Jest kolejna deklaracja Todda White'a

Jest kolejna deklaracja Todda White'a

środa, 05 sierpień 2020 07:58
Todd White Todd White fot. Facebook/LifeStyle Christianity

Popularny amerykański kaznodzieja Todd White tydzień po swojej pokucie z niegłoszenia pełnej ewangelii złożył kolejną deklarację.

Jak informowaliśmy (Todd White: nie głosiłem pełnej ewangelii. Pokutuję), White oświadczył wtedy, że Bóg pokazał mu ważność głoszenia na temat grzechu i potrzeby Zbawiciela.

- Jeśli ludzie nie dowiedzą się, że są grzesznikami, to nie zrozumieją potrzeby Zbawiciela. (...) To jest trudne dla ludzi i dla mnie, bo czuję, że nie głosiłem pełnej ewangelii. I pokutuję. (...) Wierzę, że kiedy głoszę, krew ludzi jest na moich rękach - mówił.

Przyznał też, że w ostatnim czasie szczególnie uderzyły go nauczania ostrzegające przed przyjmowaniem ewangelii z motywacją uzyskania lepszego życia.

Teraz zadeklarował, że jego misją jest "obudzenie dysfunkcyjnego i śpiącego amerykańskiego Kościoła".

- Jestem bardzo zaniepokojony, jeśli chodzi o zdecydowaną większość ciała Chrystusa, która twierdzi, że Go spotkała, a jednak żyje w grzechu - wyznał.

Jak stwierdził, chodzi o ludzi, którzy "śpią" i potrzebują się obudzić.

- Musimy się obudzić. Ludzie umierają. Czuję duże ponaglenie, by dzielić się ewangelią, docierać do zgubionych, do Kościoła - głosił.

Według niego, amerykański Kościół jest obecnie wręcz absurdalnie dysfunkcyjny.

- Dysfunkcją jest myślenie, że moja droga to jedyna droga. Ale Jezus jest drogą, ewangelia jest drogą. Kiedy mówię, że nie głosiłem pełnej ewangelii, to znaczy to, że Bóg zabrał mnie do głębiny swojego serca, której wcześniej nie widziałem i chcę widzieć, jak więcej ludzi przychodzi do Chrystusa - powiedział.

Podkreślił, że wszyscy powinniśmy chcieć, by być w stanie pokutować.

- Pokuta następuje nie tylko w dniu, w którym przyjmujesz zbawienie. Jeśli coś jest nie tak, to pokutujesz. Co to znaczy? Pokuta to nie tylko zmiana zdania - wyjaśnił.

Dodał, że ma na myśli pokutę "z Bożą intencją, Bożym smutkiem".

Podkreślił, że "kocha" być korygowanym przez Boga i ostrzegł swoich słuchaczy: "jeśli nie jesteś korygowany, to możesz nie być Jego synem".

Przyznał, że zadziałały modlitwy wstawiennicze za niego samego.

- Teraz jestem bardziej w ogniu i jest to bardziej intensywne, niż kiedykolwiek. Bardziej kocham Boże Pismo i Bożą świętość niż kiedykolwiek - wyznał.

Jak stwierdził, obawia się o Kościół, który nie oddał Bogu całego serca, o ludzi, którzy twierdzą, że są z Jezusem, a jednak grzech jest nadal priorytetem w ich życiu.

Przypomniał fragment z 2 Listu do Koryntian 5,10: "Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe."

- Ten werset mnie uderzył. Naprawdę nie ma drogi wyjścia. Bóg jest świętym Bogiem. Niektórym ludziom podoba się część z tego, co mówię, a usuwają resztę - to, co im się nie podoba. Mam dla was wiadomość - staram się was ostrzec, że czas jest bliższy niż kiedykolwiek. Koniec jest bliższy niż kiedykolwiek. Chcę, byśmy biegli twardo, ale byśmy biegli święcie - powiedział.

White przyznał, że zdaje sobie sprawę z tego, że wielu oskarżało go o bycie "zwiedzionym". Wyraził wdzięczność tym, którzy się za niego modlili.

Jednocześnie potępił program "American Gospel: Christ Alone" - serię, która potępiła tzw. ewangelię sukcesu. White'owi nie spodobało się, że autorzy umieścili go w "miejscu poczucia winy" z powodu jego związków z pastorami takimi jak Bill Johnson, Kenneth Copeland czy Benny Hinn.

- Nikt z nich (twórców programu, red.) nie zadzwonił do mnie, by ze mną porozmawiać. Nikt nie poprosił, bym podzielił się swoim sercem, nie zapytał, w co wierzę. (...) A teraz nagle Todd jest największym heretykiem na ziemi - ubolewał.

Zwrócił się też bezpośrednio do autorów programu.

- To wstyd, że nie pomodliliście się za mnie i nie porozmawialiście ze mną, ale stworzyliście film, sądząc, że jesteście Boską policją. Staniecie przed świętym Bogiem i odpowiecie za swoje życie osądzania i nienawiści. To się nazywa morderstwem. Nie różni się to od rasizmu. To to samo. To nie nazywa się miłością. Nie macie miłości - powiedział.

Twórcy filmu twierdzą, że próbowali podjąć kontakt z Whitem na rok przed jego emisją.

Na podstawie: Christian Post

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

jest rok 2024 listopad. Powiem tak, wszystkie te przepowiednie są tak trudne do przewidzenia, że żaden wykształcony i zorientowany w geopolityce analityk, nie dałby rady. ...
Czysta religia, jak ktoś lubi niech się bawi
kolejny mądry który w papierza bardziej wierzy niż w JEZUSA .encykliki to sobie spal albo podetrzyj wiesz co
Pani Niemen - zanim drzazgę w oku innych to może belkę w swoim oku? Nawiasem są inni bardzo skrzywdzeni przez tzw życie i jakoś nie jęczą ...
Ten zwodziciel jeszcze znajduje głupich? Jestem w szoku! Pamiętam jak dwadzieścia kilka lat temu pewien pastor o inicjałach AW chciał zaprosić Benka do Polski. Okazało ...
Zwietrzała sól... ludzie podepczą i precz wyrzucą.
Co za koszmarne zwiedzenie! Jaka jedność? Jaki brat? Będziecie się modlić do bałwana? A może przyjmiesz komunię? Ćwierz... żaden z Ciebie pastor...
@no i toTo jakby nie było biblii to nie miał byś w co wierzyć😝

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.