Według dziennika "Dagens Nyheter", imigranci napastowali dziewczęta także na odbywającym się w Sztokholmie młodzieżowym festiwalu.
Młodzi mężczyźni z Afganistanu wykorzystywali tłum i ocierali się o dziewczyny, wśród których najmłodsze miały 11-12 lat. Obmacywali je i dotykali ich intymnych części ciała pod ubraniami. Były także kradzieże, przede wszystkim telefonów komórkowych.
Choć te przypadki były bulwersujące, policja na swojej stronie internetowej napisała jedynie: "Biorąc pod uwagę liczbę uczestników festiwalu, doszło do dość niewielu przestępstw i kilku aresztowań".
Teraz, gdy sprawa wyszła na jaw, rzecznik sztokholmskiej policji przyznał: "bez wątpienia, powinniśmy byli o tym napisać. Nie wiem, dlaczego tak się nie stało".
Według "Dagens Nyheter", żaden z napastników nie odpowiedział za swoje zachowanie przed sądem.
Do incydentów dochodziło na festiwalach latem 2014 i 2015 roku.
Przypomnijmy, że w noc sylwestrową w Kolonii i Hamburgu około tysiąca osób, głównie pochodzenia arabskiego, otaczało w grupach kobiety i je molestowało. Dokonywało także kradzieży.
Na policję zgłoszono już ponad pół tysiąca skarg w tej sprawie. Co najmniej dwie dotyczyły gwałtu.
Zobacz także: Kobiety napadane i obmacywane przez uchodźców. Syryjczyk do policjanta: bądź dla mnie miły, bo...
Źródło: dn.se