Odpowiadając na pytanie o niedawne morderstwo katolickiego księdza we Francji dokonane przez dwóch islamistów, a także o to, dlaczego mówiąc o terrorystach, nie mówi o islamie, zwierzchnik Kościoła katolickiego powiedział, że nie należy utożsamiać islamu z przemocą.
- Nie lubię mówić o islamskiej przemocy, bo każdego dnia, gdy patrzę na gazety, widzę przemoc we Włoszech. Ktoś zabija narzeczoną, ktoś teściową, a ktoś kogo innego. To są wszystko ochrzczeni katolicy, ale są pełni przemocy. Jeśli mam mówić o islamskiej przemocy, to powinienem też mówić o katolickiej przemocy - zaznaczył.
Podkreślił, że nie wszyscy wyznawcy islamu są pełni przemocy. Podobnie i katolicy.
- To jest jak w sałatce owocowej. Jest trochę wszystkiego. Są ci gwałtowni i ci nie. Myślę że prawie we wszystkich religiach znajdzie się grupka fundamentalistów. My też takich mamy. Kiedy fundamentalizm zaczyna zabijać - trzeba pamiętać, że można zabijać również językiem. O tym mówi apostoł Jan, ale można zabić też nożem. Także myślę, że to nie jest właściwe, aby identyfikować islam z przemocą. To nie jest sprawiedliwe ani prawdziwe - powiedział.
Powołał się na swoją rozmowę z imamem z Uniwersytetu Al-Azhar i wskazał jako przykład, że to muzułmańskie środowisko szuka pokoju i dialogu.
Mówił też o tym, co przekazał mu nuncjusz z jednego z krajów afrykańskich.
- Powiedział, że jest tam pełno ludzi stojących w kolejce u Świętych Drzwi Jubileuszu. Niektórzy przychodzą do konfesjonałów - katolicy i inni. Podchodzą, by się modlić, ale większość idzie dalej, by modlić się przed ołtarzem Madonny. To są też muzułmanie, którzy chcą świętować jublileusz. Oni są naszymi braćmi. Kiedy byłem w Środkowej Afryce, poszedłem do nich i miejscowy imam wszedł razem ze mną do Papamobile. Można razem dobrze żyć - podkreślił.
Franciszek wyraził też przekonanie, że za terroryzm odpowiedzialny jest brak perspektyw dla młodych ludzi.
- Również ja się pytam - ilu młodych, których my Europejczycy pozostawiliśmy bez ideałów, nie ma pracy? Oni idą na alkohol, narkotyki, włączają się do grup fundamentalnych - zwrócił uwagę.
Jeszcze raz podkreślił, że nie można sprawiedliwie powiedzieć, że "islam to terroryzm".
- Terroryzm jest wszędzie. Pomyślmy o terroryzmie plemiennym, który ma miejsce w niektórych państwach Afryki. Nie wiem czy to powiedzieć, bo to trochę niebezpieczne, ale terroryzm rośnie, gdy nie ma innych opcji. Podczas gdy w centrum gospodarki ogólnoświatowej jest bóg-pieniądz, a nie osoba ludzka. To pierwotny terroryzm. To wyrzuciło na margines cud stworzenia - mężczyznę i kobietę. Teraz w centrum jest pieniądz. To jest terroryzm przeciwko całej ludzkości. Pomyślmy o tym - zaapelował papież.
Na pokładzie samolotu odniósł się także do swojego upadku przed mszą odprawianą na Jasnej Górze.
- Byłem zajęty wpatrywaniem się w Madonnę i zapomniałem o jednym małym schodku. Trzymałem kadzielnicę i kiedy poczułem, że upadam, nie broniłem się przed tym. To mnie uratowało. Gdybym starał się nie upaść, to mogłyby być tego skutki. Ale wszystko jest w porządku. Czuję się dobrze - oświadczył.
Wcześniej papież poinformował, że kolejne Światowe Dni Młodzieży odbędą się w Panamie.
Źródło: Rome Reports, Catholic Herald, Charisma News
Zobacz także: Poseł i pastor ostro skrytykowali papieża Franciszka. Jest stanowcza reakcja