Jak wiadomo, sprawa ta została poruszona między innymi podczas debaty prezydenckiej w telewizji TVN. Zarówno Andrzej Duda, jak i Bronisław Komorowski opowiedzieli się za przyjęciem syryjskich chrześcijan.
Wcześniej prezes Fundacji Estera, córka warszawskiego pastora, Miriam Shaded, ubolewała, że rząd nie wykazuje w tej sprawie "woli politycznej".
Teraz wola się pojawiła. Wynika to ze słów premier Kopacz.
- Dzisiaj chrześcijanie, którzy są prześladowani w sposób barbarzyński w Syrii, zasługują, żeby kraj chrześcijański, jakim jest Polska, dość szybko zareagował i podążył z pomocą - oświadczyła.
Poinformowała, że decyzja taka zapadła po poniedziałkowym spotkaniu szefa MSZ, Grzegorza Schetyny i minister spraw wewnętrznych - Teresy Piotrkowskiej. Należy dodać, że w spotkaniu oprócz ministrów wzięli udział przedstawiciele Fundacji Estera. Na początek przyjętych ma zostać kilkadziesiąt ze w sumie 300 rodzin.
- Zaczniemy od 60 bodajże rodzin, które będziemy przyjmować. Musi być bardzo dokładny harmonogram działań. Będziemy liczyć na współpracę samorządów, podobnie jak wtedy, kiedy przyjmowaliśmy Ukraińców z Donbasu - powiedziała premier.
Jak zaznaczyła, rząd chce, by te osoby trafiły do Polski "do godnych warunków i miały możliwość nauki języka polskiego i zaopiekowania się swoimi dziećmi".
- Teraz rozpoznajemy, jakie są to rodziny - samotne czy z dziećmi. Prace logistyczne już trwają - dodała szefowa rządu.
Starająca się o pomoc dla syryjskich rodzin Miriam Shaded, córka warszawskiego pastora, deklarowała w mediach, że fundacja zebrała już fundusze na utrzymanie chrześcijan od prywatnych darczyńców. Więcej szczegółów TUTAJ
Czytaj także: Akcja w sprawie sprowadzenia syryjskich chrześcijan do Polski. Poznaj szczegóły
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?