Według niej, rebelianci przejęli pomoc humanitarną, która mogłaby wyżywić 20 tysięcy ludzi. To była także woda i lekarstwa. Global Christian Relief, amerykańska organizacja, która w Syrii pracuje od dwóch lat, dostarczyła żywność i inną pomoc dla kościołów około dwóch tygodni temu.
- Część dostawy została zajęta przez tych rebeliantów. Coś z niej jednak zostało. Będziemy ją dystrybuować tak ostrożnie, jak to możliwe, dla ludzi, którzy są uciekinierami. Rzeczywistość jest taka, że w tej chwili jest to bardzo niebezpieczny teren dla chrześcijan - mówi szef GCR - David Curry.
Kliknij i dołącz do kanału ChnNews.pl na Messengerze
Według niego, islamscy rebelianci z organizacji Hayat Tahrir al-Sham dokonali czystek etnicznych na północnym zachodzie kraju. Ich celem byli Kurdowie i właśnie chrześcijanie.
- Pomimo publicznych deklaracji mających świadczyć o czymś przeciwnym, spodziewamy się, że będą rozszerzać swoją kampanię na pozostałą część kraju - mówi Curry.
Już po przejęciu przez bojowników miasta Aleppo pojawiły się doniesienia, że rebelianci wprowadzili godzinę policyjną i ograniczenia dla funkcjonowania mieszkańców, w tym chrześcijan. Spowodowali utrudnienia, jeśli chodzi o praktykowanie przez nich wiary.
Chrześcijańscy liderzy, którzy pozostali w tym mieście, oferują duchową pomoc wiernym na miejscu.
David Curry liczy, że Donald Trump po objęciu prezydentury w USA przyczyni się do utworzenia w Syrii korytarzy humanitarnych, które ułatwią niesienie pomocy.
- W tej chwili nie ma ochrony dla tych osób, nie ma, jak im pomóc - stwierdził szef GCR.
Curry zwraca uwagę, że prezydent Turcji Recep Erdogan ma związki z sunnicką wersją islamu i stara się zdominować ten region za pomocą sunnickich terrorystów.
- Trump będzie musiał zwrócić na to uwagę i zmusić go do cofnięcia się - powiedział Curry.
Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się ponad dekadę temu. Wtedy, jak mówi Curry, chrześcijanie stanowili 10 procent ludności tego kraju - około 1,5 mln osób. Po latach ciągłych walk i prześladowań ta liczba spadła do zaledwie 300 tysięcy.
Źródło: Christian Post