Prokuratura podała, że tłumaczyła ona swoje zachowanie zawodem miłosnym.
Jak informowało Radio Zet, kobieta miała wysłać do jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych list, w którym tłumaczyła, że to, co zrobiła, było "artystycznym wyrazem zawodu miłosnego", jakiego doznała. Jej wybrankiem miał być muzułmanin, a, zgodnie z Koranem, mięso wieprzowe jest nieczyste.
- Jej wyjaśnienia korespondują z medialnymi doniesieniami o zawodzie miłosnym - powiedział telewizji TVN24 prokurator.
Teraz ma on podjąć decyzję w sprawie postawienia jej zarzutów. 29-latce za profanację świątyni (obraza uczuć religijnych) grożą nawet dwa lata więzienia.
O sprawie rozrzucenia mięsa tuż po zdarzeniu napisano na profilu "Islam Na Polski" na Facebooku:
"Właśnie mieliśmy eskalację miłości do bliźniego. Na warszawski meczet był atak chamstwa, nietolerancji jak również akt złamania praw zwierząt. Osobę wyrzucającą głowy świń na teren parkingu jak i wewnątrz meczetu zarejestrowała kamera. Prosimy wszystkich o udostępnianie tych zdjęć jak i tej wiadomości. Oczywiście, gdyby podobnego czynu w odwrotną stronę dokonał muzułmanin, mielibyśmy trzęsawisko w mediach przez następny tydzień.
PS. Przedstawicieli praw zwierząt również prosimy o wstawiennictwo w tej sprawie".
Ośródek Kultury Muzułmańskiej na warszawskiej Ochocie działa od nieco ponad tygodnia. Oprócz meczetu, znajdują się w nim sale do nauki i sklep z orientalnymi towarami. W przeszłości organizowano protesty przeciwko ośrodkowi.
We wrześniu ubiegłego roku ostrzelano go z broni pneumatycznej.
Zdjęcia z rozrzucenia przez kobietę świńskich łbów obejrzysz poniżej.
Zobacz także: Jarosław Gowin: tak dla uchodźców w Polsce, ale nie tych, którzy są muzułmanami (WIDEO)
Źródło: TVN Warszawa
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?