Jak informuje "Dziennik Zachodni", decyzję w tej sprawie mają podjąć jutro częstochowscy radni. Władzę w tym mieście sprawuje koalicja PO-SLD. Wiceprezydent Ryszard Stefaniak tłumaczy:
"Jeśli rodzice choćby jednego częstochowskiego ucznia wyrażą wolę, by ich dziecko uczyło się swojej religii, miasto ma obowiązek mu tę naukę umożliwić i sfinansować. To wynika z ustawy o systemie oświaty oraz rozporządzenia ministra edukacji narodowej".
Wątpliwości co do słuszności opłacania lekcji islamu przez miasto wyrażają jednak radni PiS. Jeden z nich, Artur Sokołowski, napisał na Facebooku:
"Jak myślicie, jak zagłosuję w czwartek w tej sprawie? Mamy wydawać Wasze (czyli publiczne) pieniądze zgodnie z zasadami polityczno-religijnej multikulturalnej poprawności czy nie? Zgadliście...".
Z kolei inny radny Prawa i Sprawiedliwości, Artur Gawroński, stwierdził: "po ostatnich wydarzeniach w Europie chciałbym, żeby mieszkańcy czuli się bezpiecznie. Nie jestem zwolennikiem, żeby uczyć częstochowian, że za cudzołóstwo grozi śmierć, a za kradzież odcięcie ręki".
Projekt uchwały, nad którym ma odbyć się dyskusja na sesji rady miasta, dotyczy porozumienia władz Częstochowy z władzami Katowic, by wspólnie finansować naukę religii dla częstochowskich i katowickich muzułmanów.
Lekcje miałyby być prowadzone przez Ligę Muzułmańską. Zainteresowanie takimi zajęciami zgłosiło troje uczniów.
Zobacz także: Weszli z krzyżami do dzielnicy muzułmanów. Zobacz, co się działo (WIDEO)
Źródło: tvp.info, wyborcza.pl