Niedawno do marszałka Sejmu wpłynęło zawiadomienie o zawiązaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji". Będzie on zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującej przerywania ciąży.
Projekt uchyla dotychczasowe prawne możliwości aborcji i nakłada na władze obowiązek udzielenia pomocy materialnej i opieki rodzinom wychowującym dzieci upośledzone oraz matkom i ich dzieciom poczętym w wyniku czynu zabronionego.
W środę episkopat wydał z kolei komunikat, w którym podkreślił, że w kwestii ochrony życia nienarodzonych nie można poprzestać na obecnym kompromisie. Apel ten zostanie odczytany 3 kwietnia we wszystkich katolickich parafiach w Polsce.
Zapytana czy będzie za całkowitym zakazem aborcji Beata Szydło odpowiedziała: "jeżeli chodzi o moje zdanie, to tak, popieram tę inicjatywę".
Dodała jednak, że PiS w "sprawach sumienia" nie wprowadzał nigdy dyscypliny przy głosowaniach.
Zdaniem Szydło, w dyskusji na ten temat przyda się "rozsądny głos episkopatu", a także wypowiedzi "ekspertów, autorytetów". Premier ma nadzieję, że sprawa ta nie stanie się elementem walki politycznej.
Zgodnie z obecną ustawą, aborcja jest dopuszczalna, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia matki, gdy jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, takiego jak gwałt.
Zobacz także: Była feministka mówi, że feminizm to sekta i ujawnia szczegóły
Źródło: interia.pl, wyborcza.pl