W artykule dla "Tygodnika TVP" pisze o zjawisku, które ma charakter "globalny".
"Zielonoświątkowcy, w całym bogactwie swoich nurtów, szkół, fal, są najdynamiczniej rozwijającą się wspólnotą religijną w chrześcijańskim świecie. Za kilka, najdalej kilkanaście lat będą największym wyznaniem (a w istocie całym nurtem wyznań, wspólnot, Kościołów i szkół) chrześcijańskim na świecie" - przewiduje.
Zauważa, że to właśnie zielonoświątkowcy "odbierają miliony wiernych" Kościołowi katolickiemu w Brazylii i większości krajów latynoskich, gdzie "katolicyzm kurczy się w zastraszającym tempie, ustępując miejsca dynamiczniejszym, bardziej emocjonalnym i mobilnym wspólnotom pentekostalnym".
Podobnie, jak pisze, jest w Afryce.
Zwraca uwagę, że "duchowość pentekostalna" przenika często na świecie do "tradycyjnych wyznań", w których powstają grupy charyzmatyczne. Częśc z nich przeształca się później w niezależne wspólnoty.
Inni pozostają w starym środowisku i wtedy starają się godzić "tradycje duchowe własnego wyznania" z nowym doświadczeniem wylania Ducha świętego.
Efektem np. Odnowa w Duchu Świętym i wiele innych wspólnot katolickich tego typu.
Taka "charyzmatyczna rewolucja" zaczęła się, według Terlikowskiego, także w polskim Kościele katolickim.
Popularne są modlitwy o uzdrowienie i nabożeństwa w formie uwielbienia, kursy Alfa, a także charyzmatyczni "kapłani".
Terlikowski przewiduje, że ta rewolucja szybko się nie zatrzyma.
Według niego, "trzeba czuwać nad tym, by Kościół katolicki w Polsce pozostał sobą" i "nie spentekostalizował się do reszty".
Publicysta zauważa, że w przypadku Kościoła katolickiego na świecie, władze już dawno temu zwracały uwagę, żeby "emocjonalne, charyzmatyczne przeżycie" nie zastępowało "kultu Matki Bożej i Eucharystii".
Także w Polsce, jak zauważa, wspólnoty inspirujące się pentekostalnymi doświadczeniami, modlą się jednocześnie na różańcu czy adorują tzw. najświętszy sakrament.
Na podstawie: Tygodnik.tvp.pl
Zobacz także: Pastor Stepanow odpowiada abp. Jędraszewskiemu