- To zobaczymy, jaki będzie skład koalicji, jaki będzie skład parlamentu, jakie będzie oczekiwanie wyborców w tej sprawie - stwierdził w Polsat News.
I dodał: "jeżeli będziemy mieli gotową większość w parlamencie do tej kwestii, to jestem gotowy przeprowadzić ten projekt".
Jednocześnie Schetyna zapewnił, że nie wprowadzi możliwości adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Szef PO został zapytany także o to czy widziałby w swoim rządzie lidera Wiosny - jawnego homoseksualistę, zwolennika aborcji na życzenie Roberta Biedronia.
- Ja myślę, że to jest kwestia całego środowiska i tego, co udało im się zrobić powołując Wiosnę, że to jest w perspektywie przyszłego parlamentu na pewno partner do współpracy, tu nie ma co do tego żadnych złudzeń - odpowiedział.
Przypomnijmy, wcześniej wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej z Nowoczesnej, która stworzyła z Platformą najpierw Koalicję Obywatelską, a teraz Koalicję Europejską, zapowiedział wprowadzenie związków partnerskich, następnie, jak to określił, "równości małżeńskiej", a na koniec adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
I jeśli spojrzymy na przykłady państw zachodnich, to dokładnie taka zwykle jest kolejność działań w tej dziedzinie. Jedno ustępstwo w postaci związków partnerskich zwykle oznacza doprowadzenie na końcu do adopcji dzieci przez gejów i lesbijki.
Środowiska liberalne rozzuchwalone nadanymi im prawami przystępują także często do szykanowania zwolenników tradycyjnej rodziny i chrześcijan za ich krytyczne poglądy w sprawie homoseksualizmu.
Na podstawie: PolsatNews.pl