Sytuacja jest coraz bardziej napięta. Według prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, prezydent Rosji Władimir Putin podjął już decyzję o inwazji na Ukrainę. Zachód grozi poważnymi sankcjami, jeśli siły rosyjskie naruszą ukraińską granicę.
Sytuacja ta, rzecz jasna, jest uważnie obserwowana również w Polsce.
Głos zabrali między innymi pastorzy w naszym kraju.
Bogdan Olechnowicz, pastor Wspólnoty Górna Izba w Gorzowie Wielkopolskim, pisze, że "przerażająca jest perspektywa nieuchronnej, jak się wydaje wojny" u naszego wschodniego sąsiada.
Zauważa, że choć Zachód jest zjednoczony w sprzeciwie wobec rosyjskiej próby ingerencji w życie Ukrainy, to jednak pozostaje "w sumie zupełnie bezradny".
Pastor przyznaje, że nie wierzy w skuteczne sankcje wobec Rosji.
"Na szaleńców wszelkiej maści i dyktatorów nie ma skutecznych sposobów. I takie nikczemne jednostki, jak chociażby Władimir Putin, w historii "urządzały narodom życie", przynosząc częstokroć śmierć i cierpienie milionom ludzi przy zupełnej bierności mas" - przypomina.
Według Olechnowicza, wierzący mają prawo sprzeciwiać się tego rodzaju tyranom, tym bardziej, że Ewangelia "nie uczy bierności". "Uczy pokory, która nierzadko oznacza zdecydowany sprzeciw" - podkreślił.
Wezwał do modlitwy z Ukrainę i do tego, byśmy pamiętali, że wolność nie została nam dana raz na zawsze.
Edward Ćwierz, pastor z kościoła Wieczernik w Kielcach, alarmuje, że "niedźwiedź ze wschodu chce odbudować swoje wpływy sprzed 1989 roku".
Jak pisze, dla jego pokolenia jest to "oczywiste", ponieważ rozpoznaje ono tego "imperialnego ducha na odległość".
"Najpierw Ukraina a potem... Pamiętajmy jednak, że jest ktoś ponad Putinem. To Ten który "strąca władców z tronów, a wywyższa poniżonych" - zaznaczył.
Do sytuacji na Ukrainie odniósł się także pochodzący z tego kraju pastor kościoła Spichlerz w Warszawie - Andrzej Stepanow.
Według niego, Ukraińcy wobec agresji woleliby "walczyć otwarcie, niż poddawać się hybrydowej wojnie.".
Pastor przewiduje, że do otwartej wojny jednak nie dojdzie, ponieważ Putin "boi się i woli brudną wojnę z zielonymi ludzikami na czele".