Po kilku latach w więzieniu 44-letnia kobieta czuje się coraz gorzej. Według najnowszych doniesień, jest tak słaba, że "z trudem chodzi". Cierpi na krwawienie z przewodu pokarmowego. Wymiotuje krwią w swojej celi.
Mówią o tym członkowie jej rodziny, którym pozwolono odwiedzić ją w maju.
Jej prawnicy podjęli działania, by zapewnić jej odpowiednią opiekę medyczną, a także, by została przeniesiona z więzienia w Multan do innego - w Lahore, które znajduje się bliżej jej rodziny i udostępnia lepszą pomoc lekarską.
"Przy wymiotach są ślady krwi. Asia ma kłopoty z właściwym odżywianiem. Czuje ciągły ból w klatce piersiowej. Dlatego potrzebuje jak najszybciej zostać poddana badaniom" - cytuje członka rodziny Bibi "The Global Dispatch".
- Wzywamy chrześcijan, by wspierali ją regularnie w modlitwach. Asia nadal wierzy, że Bóg ją wyzwoli, jednak data przesłuchania (apelacji, red.) przed Sądem Najwyższym jest trudna do uzyskania. Wielu jest zdania, że za opóźnieniem stoją władze, które chcą obejść sprawiedliwość i czekają na wczesny zgon Bibi - mówi Wilson Chowdhry - szef Pakistańskiego Stowarzyszenia Chrześcijan w Wielkiej Brytanii.
Apeluje on także do "mieszkańców Zachodu", by wzywali przywódców swoich państw do interwencji dyplomatycznej w imieniu Asii.
W kwietniu rodzina prześladowanej spotkała się w Watykanie z papieżem Franciszkiem. Poprosiła go, by również wywierał nacisk na pakistański rząd w sprawie Asii. Wspólnie się też pomodlili.
Asia Bibi, matka pięciorga dzieci, usłyszała wyrok w 2010 roku.
14 czerwca 2009 roku pracowała w polu ze swoimi muzułmańskimi koleżankami. Ze względu na panujący tego dnia upał, napiła się wody ze znajdującej się na polu studni. Niektóre z koleżanek uznały wówczas, że woda stała się "nieczysta", ponieważ napiła się z niej chrześcijanka. Dodały, że aby mogły się napić, chrześcijanka musi przejść na islam. W odpowiedzi Bibi miała wypowiedzieć m.in. słowa: „Jezus Chrystus umarł za moje grzechy i za grzechy świata. A co zrobił Mahomet dla ludzi?”.
Po tym zdarzeniu została pobita. Stało się ono również podstawą do oskarżenia jej o bluźnierstwo przeciwko islamowi.
Dwóch prominentnych pakistańskich polityków, którzy starali się pomóc Asii Bibi, zostało zamordowanych. To gubernator prowincji Pendżab - Salman Taseer i minister ds. mniejszości - Shahbaz Bhatti.
Obrońcy praw człowieka podkreślają, że pakistańskie prawo o bluźnierstwie jest często wykorzystywane zarówno przez ekstremistów, jak i osoby, które chcą załatwić swoje osobiste porachunki.
Karą za bluźnierstwo jest śmierć. W praktyce wyrok ten rzadko jest jednak w Pakistanie wykonywany.
Czytaj także: Chrześcijanie masowo ubierają się na pomarańczowo. Zobacz dlaczego
Źródło: Christian Post
Chcesz więcej informacji od ChnNews.pl?