Policja uczestniczyła w pobiciu chrześcijan

Policja uczestniczyła w pobiciu chrześcijan

sobota, 30 styczeń 2021 08:41
Policja uczestniczyła w pobiciu chrześcijan fot. Wikimedia

Policja nie tylko nie zrobiła nic, by powstrzymać atak na uczestników nabożeństwa w indyjskim stanie Uttar Pradesh, ale również sama wzięła udział w pobiciu i aresztowała chrześcijan pod pretekstem prozelityzmu - donosi zajmujący się prześladowaniami wierzących serwis Morning Star News.

Do zdarzenia doszło na początku stycznia. Grupa 15-20 hinduistycznych ekstremistów napadła na mężczyzn, a także kobiety i dzieci z Kościoła Niebiańskiej Misji Ewangelii w dystrykcie Shahjahanpur.

Jak zeznali członkowie kościoła, niektórzy napastnicy grozili, że będą ich bić, aż zaczną przeklinać Chrystusa.

Sprawcy pobili siedmiu wierzących mężczyzn drewnianymi pałkami, a po 10 kobiet i dzieci kościelnymi krzesłami. Wyciągnęli następnie czterech chrześcijan, a także właściciela wynajmowanego budynku i zagrozili, że ich zabiją. W tym czasie w pobliżu mieli znajdować się policjanci w zaparkowanych samochodach, ale nie interweniowali.

- Napastnicy powiedzieli, że połamią nam ręce i nogi i nas zabiją - opowiada chrześcijanin o imieniu Rajat.

W pewnym momencie na miejsce przyjechał inny oficer policji o imieniu J. Pratap Singh.

- Nie zapytał, dlaczego zostaliśmy pobici. Zamiast tego, sam zaczął bić nas pałką, a potem nas aresztował. Werbalnie obrażał też kobiety chrześcijanki i groził, że je aresztuje - mówi Rajat.

Aresztowani zostali zabrani na komisariat. W pobliżu czekała na nich grupa hinduistów.

- Choć byliśmy na komisariacie, nie czuliśmy się bezpiecznie. Byliśmy bardzo wystraszeni - tłumaczy pastor kościoła - H.S. David.

Według niego, gdy policja przeniosła rannych chrześcijan do kliniki, lekarz de facto odmówił im leczenia.

- Nawet nas nie dotknął. Zapytał tylko, gdzie nas bolało, napisał coś i przekazał to policji. Nie pokazał nam, co napisał - mówi pastor.

Wierzący zostali następnie ponownie przewiezieni na komisariat, gdzie zmuszono ich do podpisania dwóch dokumentów.

- Nie mogliśmy przeczytać, co tam było napisane, nie wiemy, co podpisaliśmy - tłumaczy H.S. David.

Po pewnym czasie chrześcijanie zostali wypuszczeni. Wcześniej dokonano u nich konfiskaty m.in. czterech egzemplarzy Biblii i chrześcijańskich broszur. Miały one być dowodem potwierdzającym rzekome przymuszanie przez nich innych mieszkańców do konwersji.

Zagrożenie jest wciąż realne. Hinduiści zagrozili bowiem, że tego rodzaju ataki będą kontynuowane, jeśli chrześcijanie nie zaczną chwalić boga Ramy i przeklinać Jezusa Chrystusa.

Indie znajdują się na 10. miejscu listy krajów do obserwacji jako najbardziej prześladujących chrześcijan. Listę stworzyła organizacja Open Doors.

Reklama

Napisz tu...
znakow zostalo.
or post as a guest
Loading comment... The comment will be refreshed after 00:00.

Skomentuj jako pierwszy.

Ostatnie komentarze

Marianna Schreiber, Natalia Niemen... Chłopy, trzymajcie się!
@MajkelZapytaj Ryszarda Krzywego. Jego dane znajdziesz w internecie albo jedz do zboru Kościoła Zielonoświątkowego w Nysie i tam z nim porozmawiasz.
ale z was pokurwieni fanatycy, jan pawel drugi to pedofil i sluga szatana, morderca dzieciecych usmiechow, a autorowi jebie z dupy hujem nie mytym
@MBRozumiem, że twój wujek powstał z grobu po trzech dniach i teraz musisz oddać cały spadek . Ludzie powinni być więc pochowani z telefonem komórkowym, żeby ...
"Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków"
To, że ktoś jest oskarżony jeszcze nie oznacza, że jest ...
@ortodox Tak jest gdy szuka się autorytetu u ludzi, bo ten od Boga nie wystarcza...
A co na to prorok Ryszard Krzywy?
@JoannaZnajdź kochanka. Z twego już nic nie będzie 

tuwszystkiekomentarze1

Please publish modules in offcanvas position.