Chodzi o werset:
"A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś. On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go" (Łk. 11,27-28).
"Kobieta z Ew. Łukasza jest pierwszą rzymską katoliczką w Piśmie Świętym ;), a jej wyznanie pierwszą adoracją Marii" - stwierdza Bartosik.
Zwraca jednak uwagę na reakcję Jezusa.
Jak zauważa, wyznanie wspomnianej "niewiasty z tłumu" jest nacechowane "sentymentalnym przywiązaniem do czegoś, co zdaniem Jezusa nie powinno być podkreślane".
Kobieta ta mówi bowiem "w pewnym sensie" prawdę, że błogosławione jest łono i piersi Marii, które karmiły Syna Bożego i Jezus temu nie zaprzecza, jednak "widzi On niebezpieczeństwo w tym wyznaniu" i zwraca uwagę na "rzecz dużo ważniejszą" - słuchanie Słowa Bożego i strzeżenie go.
"Przyjęcie Wcielonego Słowa jest dużo większym błogosławieństwem, aniżeli dotykanie Go, oglądanie, karmienie, noszenie. Dlatego, dostrzegając błogosławieństwo łona, które nosiło Syna Bożego, i piersi, które ssał musimy uważać, w którą stronę podąży nasza pobożność i nasze serce w odpowiedzi na ten fakt" - pisze pastor.
Jak zauważa, Chrystus "koryguje" wyznanie pobożnej kobiety i zwraca jej uwagę, że jeśli słuchamy Słowa Bożego i przestrzegamy go, to jest to "większe błogosławieństwo, aniżeli noszenie w łonie i na rękach Bożego Syna".
Pastor dodaje, że bycie fizyczną rodziną Jezusa było "niesamowitym przywilejem", a jednak Pismo mówi, że "nawet bliscy nie rozpoznali Go" (Mk. 3,21 i J. 7,5).
"Dlatego słuchanie i przestrzeganie Słowa Bożego jest większym błogosławieństwem" - podkreśla.
Cały artykuł na jego blogu tutaj
Wcześniej Paweł Bartosik zabrał głos w sprawie dogmatu o wniebowzięciu NMP, o czym można przeczytać TUTAJ