Do zamachu doszło 13 lipca podczas wiecu w miejscowości Butler w stanie Pensylwania. Sprawca, Thomas Matthew Crooks, oddał w kierunku przemawiającego Trumpa kilka strzałów z karabinu AR-15 z dachu oddalonego od sceny o około 120-150 metrów.
W wyniku zamachu Trump został zraniony w górną część prawego ucha. Upadł na ziemię, został zakryty przez agentów Secret Service, po czym wstał i z zaciśniętą pięścią zaczął krzyczeć do zgromadzonych: "fight!" (walka/walczcie). Jak pokazały późniejsze analizy, przeżył dlatego, że chwilę przed dotarciem kuli odwrócił głowę. Niestety zginął 50-letni uczestnik wiecu.
Trump napisał później w sieci społecznościowej Truth, że to Bóg zapobiegł temu, co byłoby "nie do pomyślenia".
"Nie będziemy się bać. Zamiast tego, pozostaniemy niezachwiani i odważni w naszej wierze wobec nikczemności" - zadeklarował.
Cztery miesiące przed zamachem wspomniany Brandon Biggs powiedział podczas rozmowy opublikowanej na portalu YouTube:
"Ujrzałem zamach na jego (Trumpa, red.) życie. Że ta kula przeleciała koło jego ucha i była tak blisko jego głowy, że zadzkodziła jego bębenkowi" - mówił Biggs.
Nąstępnie dodał, że widział, jak Trump upadł na kolana i zaczął "uwielbiać Pana".
- Radykalnie narodził się na nowo w tym czasie. Ludzie mówią, że już teraz jest zbawiony, ale ujrzałem to, że on naprawdę zapali się dla Jezusa - mówił prorok.
Biggs mówił też, że Bóg powiedział mu, że "nie skończył z Ameryką" i że nadejdzie "nowa fala patriotyzmu".
Biggs przewidywał też podczas rozmowy, że Donald Trump wygra nadchodzące wybory prezydenckie dzięki "głosującym patriotom", a także że choć nastąpią "wielkie prześladowania" Trumpa ze strony sędziów i osób składających pozwy, to jednak będą one się zatrzymywać.
Krytycy wypomnieli później Biggsowi, że ostatecznie w wyniku zamachu nie doszło do naruszenia czy uszkodzenia bębenka w uchu Trumpa. W odpowiedzi Biggs wyjaśnił:
"Widziałem (w wizji, red.), jak kula przeszła koło jego ucha. Widziałem też fale radiowe, dźwiękowe, które z tego odchodziły. I gdy to minęło jego ucho, widziałem, jak krew spływa po jego twarzy. Tak właśnie się stało. W wizji nie widziałem, że kula przeszyła jego ucho"
Przyznał, że z jego strony "niedojrzałością" było dodanie informacji o bębenku, ponieważ widział jedynie krew spływającą po twarzy Trumpa. Informacja o bębenku była zatem z jego strony nadinterpretacją tego, co zobaczył w wizji.
Wspomniane proroctwo tutaj od 10 minuty 30 sekundy:
A tutaj wyjaśnienie: