Pisze o tym Chris Mathis - pastor kościoła Summit Church w Crestview na Florydzie. Nadzoruje on kilka wspólnot i służb. Podróżuje także po świecie i głosi na konferencjach i nabożeństwach.
Wskazuje, że problemem Kościoła w Ameryce Północnej jest dziś to, że "nie jest głodny Boga".
"Jesteśmy żywi z nazwy, ale obawiam się, że gdyby Pan miał nas sądzić, to powiedziałby, że jako całość jesteśmy martwi w środku" - pisze.
Według niego, Kościół Nowego Testamentu wyglądał zdecydowanie inaczej od tego, który jest dziś.
"Zamieniliśmy przekonujące głoszenie na kazanka, które czynią niewiele więcej poza motywowaniem ludzi, by mieli życie pełne sukcesu, wygody i komfortu. Zostawiliśmy cuda mocy i uzdrowienia na rzecz większych budynków i sławy. To nie jest ewangelia, którą przyszedł głosić Jezus" - zwraca uwagę kaznodzieja.
Jak zaznacza, Jezus "przyszedł, by uzdrawiać chorych, przebaczać grzech i dać nam obfite życie w społeczności z naszym Ojcem Niebieskim. Polecił nam też, byśmy czynili to samo, co On.".
"To nie była sugestia, a nakaz. Jeżeli jesteśmy Jego uczniami, mamy czynić te same rzeczy, co On" - podkreśla Chris Mathis.
Przypomina, że osoby, które doświadczyły Ducha Świętego w dniu pięćdziesiątnicy, nie ukryły tego, a napędziło je to do zdobywania zgubionych.
"Póki staramy się zrobić na świecie wrażenie i chowamy nasz płomień, mając nadzieję, że go to nie razi, nigdy nie wykonamy zadania, które Jezus nam pozostawił. Jeżeli zawsze staramy się zostawić Ducha Świętego w pomieszczeniu na zapleczu i nie pozwalamy Mu poruszać się na naszych nabożeństwach ze strachu przed tym, co pomyślą ludzie, to jesteśmy obrazą dla Boga" - grzmi głoszący.
Wskazuje, że Bóg zawsze chciał, by w Kościele byli wierzący zapaleni ogniem Jego świętości, miłości i manifestujący chwałę wszędzie tam, dokąd pójdą.
"Jeżeli obawiasz się, że to może urazić Boga, to naprawdę powinieneś wrócić do księgi Dziejów Apostolskich i pozwolić, by to stało się modelem dla kościoła, uczniostwa i wszystkiego wokół chrześcijańskiego życia" - stwierdza Mathis.
Według niego, odpowiedzią dla Ameryki nie jest kolejny megakościół, w którym "śpiewa się trzy piosenki i głosi 15-minutowe kazanie".
"Odpowiedzią dla Ameryki jest to, by każdy pastor i kościelny lider szukał oblicza Boga, by przeżyć świeży chrzest ogniem, który sprawi, że stanie się płomiennym przebudzeniowcem, a nie tylko inspirującym mówcą. W Ameryce ponownie potrzebujemy przebudzenia!" - podkreślił Chris Mathis.
Czy to samo jest odpowiedzią dla Polski?
Czytaj także: USA: gubernator Luizjany ogłosił zwycięstwo Boga. Musiał się z tego tłumaczyć (WIDEO)
Źródło: Charisma News