Polityk znany z kontrowersyjnych wypowiedzi spotkał się z 40 ewangelicznymi duchownymi. Wśród nich byli m.in. pastorzy: Kenneth i Gloria Copeland, David Jeremiah, Paula White, Steve Munsey, Robert Jeffress, a także przedstawiciel chrześcijańskiej telewizji TBN - Jan Crouch i mesjański (wierzący w Jezusa) rabin Kirt Schneider.
Trump mówił podczas spotkania o swojej wierze. Przyznał, że zapewne nie czyta Biblii tyle, co pastorzy. Oni z kolei zachęcili go, by nieco stonował swoją ostrą retorykę.
Jak ujawnił jeden z pastorów, Trump pokornie przyjął to przesłanie - skinął głową, uważnie słuchał i w ogóle nie wchodził w spory, okazując szacunek duchownym.
Zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem, będzie wspierał Izrael, a pokonanie Państwa Islamskiego będzie stanowiło ważną część jego polityki.
Mówił również o tym, że wolność religijna i chrześcijaństwo są w USA atakowane i w społeczeństwie okazywana jest wobec nich nietolerancja.
Spotkanie trwało w sumie dwie i pół godziny. Na koniec duchowni zgromadzili się wokół Trumpa i pomodlili się za niego z nałożeniem rąk.
Prosili Boga, by dał mu mądrość, stabilność i wiedzę niezbędną w polityce, a także by Boża wola wypełniła się w Ameryce.
Donald Trump wywołuje kontrowersje swoimi niepoprawnymi politycznie wypowiedziami.
Opowiedział się między innymi za deportacją wszystkich nielegalnych imigrantów czy budową muru wzdłuż granicy z Meksykiem. Wypomina mu się także nieeleganckie wypowiedzi w stosunku do kobiet.
Sam podkreśla, że nie dba o poprawność polityczną, bo jest miliarderem i nie musi troszczyć się o wpływy od ofiarodawców.
Zobacz wideo z modlitwy pastorów za Donalda Trumpa poniżej.
Zobacz także: Szokujące proroctwo o wyborach prezydenckich w USA (WIDEO)
Źródło: CBN News