Komentując doniesienia o tym, że rozpoczął się proces, w którym księżna Catherine i książę William pozwali francuski magazyn "Closer" na kwotę 1,6 mln dolarów za publikację w 2012 roku jej zdjęć topless (księżna opalała się), stwierdził, że Kate powinna "na zewnątrz nosić bluzkę".
"Wszyscy cenimy swoją prywatność, ale żyjemy w czasach cyfrowych i zaawansowanych technologicznie, gdzie nie ma prywatności. Kamery są wszędzie. Kate Middleton powinna to wiedzieć najlepiej. Jeżdżą za nią paparazzi z całego świata" - napisał Graham na Facebooku (jego profil śledzi 5,6 mln użytkowników).
I dodał:
"Jeśli nie chcesz, żeby robili ci zdjęcia topless, to dobrym pomysłem będzie, by nosić bluzkę, gdy jest się na zewnąrz. To też przypomina nam wszystkim, że choć wydaje się, że ludzie zawsze nas obserwują, najważniejsze jest to, że Bóg nas zawsze obserwuje. Widzi wszystko, co robimy. Zna nawet nasze myśli. Biblia mówi: "Ty wiesz, kiedy siedzę i kiedy wstaję. Rozumiesz myśl moją z daleka". Pewnego dnia staniemy przed Nim i wszystko zostanie ujawnione".
Nie wszyscy komentujący zgodzili się z postem Grahama. Część internautów zarzuciła mu, że "wini ofiarę".
Książę William argumentuje, że postępowanie fotoreporterów było tym bardziej nie do zaakceptowania, że zdjęcia zostały wykonane w czasie, gdy para książęca przebywała w odosobobnionej willi, z dala od skupisk ludzkich.
Zobacz także: Zobacz, co Bear Grylls mówi o swojej wierze (WIDEO)