Jeśli Demokraci wygrają, to uzyskają kontrolę nad Senatem, a to będzie oznaczało, że będą mieli większość w całym Kongresie, a także swojego przedstawiciela jako prezydenta (Joe Bidena).
"Jeśli konserwatyści stracą kontrolę nad Senatem, to nic nie powstrzyma radykalnej agendy lewicy. Nie będzie kolejnej szansy, by to wyprostować" - ostrzega ewangelista.
Według niego, stawką w tych wyborach jest "dusza amerykańskiego narodu".
"Senat to ostatnia linia obrony, by zablokować radykalne, nikczemne plany" - stwierdza.
Jak wskazuje, polityka, którą prowadzą Demokraci, jest "otwarcie wroga tym, którzy wyznają chrześcijańskie przekonania".
"Liberałowie, tak zwani progresywiści, chcą natychmiast przegłosować Akt Równościowy, który w żadnym wypadku równościowy nie jest. To próba pozbycia się z naszego kraju barier zapewniających wolność religijną" - ostrzega Graham.
Jak pisze na swoim profilu na Facebooku, wspomniany akt jest "niebezpieczny".
"To zmieniłoby nasz naród u jego fundamentów i wydatnie zmieni wasze życie codzienne. Ogromnie zmieni Amerykę, jaką zostawimy dla naszych dzieci i wnuków" - przewiduje kaznodzieja.
Franklin Graham apeluje do chrześcijan, by modlili się o nadchodzące wybory do Senatu, a do tych mieszkających w Georgii, by zagłosowali.
Christians who believe the Bible and live in Georgia—the soul of our nation is at stake. I ask you to rally God’s army...
Opublikowany przez Franklina Graham Poniedziałek, 28 grudnia 2020
Głosowanie już trwa, choć główny dzień oddawania głosów jest przewidziany na 5 stycznia.
Według sondaży, wyścig kandydatów Demokratów i Republikanów w Georgii jest zacięty. Cieszą się oni podobnym poparciem.
Senatorowie republikańscy Kelly Loeffler i David Perdue co prawda wygrali podczas wyborów 3. listopada, ale nie uzyskali 50 procent głosów potrzebnych do uniknięcia wyborczej dogrywki.
Georgia jest jednym ze stanów, gdzie do przebiegu i uczciwości wyborów zastrzeżenia zgłaszał prezydent Donald Trump. Pozew zgłosiło także 18 amerykańskich stanów. Został on jednak odrzucony przez Sąd Najwyższy.
Tymczasem Demokraci kontynuują wdrażanie swojej liberalnej polityki w Kongresie USA.
W Izbie Reprezentantów zaproponowali właśnie nowe zasady preferujące język "neutralny płciowo" w odniesieniach do rodziny. Chodzi o to, by słowa takie jak "ojciec, matka, syn, brat, siostra, mąż, żona" zostały zamienione słowami: "rodzic, dziecko, rodzeństwo, małżonek".
Rezolucja zakłada "poszanowanie wszystkich tożsamości płciowych".
Na podstawie: Facebook/Frankin Graham