Aboutaleb zajął stanowisko po ostatnich atakach terrorystycznych przeprowadzonych przez islamistów we Francji, w tym na tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo", który publikował rysunki wyśmiewające m.in. Mahometa.
- To niezrozumiałe, że w ten sposób występujecie przeciwko wolności, ale jeśli się ona wam nie podoba, to, w imię niebios, pakujcie swoje walizki i wyjeżdżajcie - mówił w emitowanym na żywo wywiadzie telewizyjnym.
Kolejne jego słowa były równie ostre.
- Być może jest miejsce, gdzie możecie być sobą. Bądźcie ze sobą szczerzy. Nie zabijajcie niewinnych dziennikarzy. To jest tak wsteczne, tak niezrozumiałe. Wyjedźcie, jeśli nie możecie znaleźć sobie miejsca w Holandii albo zaakceptujcie społeczeństwo, jakie chcemy tu budować - apelował.
Pochodzący z Maroka burmistrz posunął się nawet do wulgaryzmu.
- A jeśli wam się tu nie podoba, bo nie odpowiadają wam satyrycy, którzy robią gazetę, to po prostu spie...cie" - powiedział
Aboutaleb urodził się w Maroku, w rodzinie muzułmańskiego imama. Do Holandii przyjechał w 1976 r. w wieku 15 lat i wciąż wyznaje islam. Od zawsze podkreślał potrzebę integracji muzułmanów w Holandii i zalety wielokulturowego społeczeństwa.
Po atakach na paryską redakcję magazynu "Charlie Hebdo" setki tysięcy obywateli państw Europy Zachodniej, także muzułmanów, wyraziły poparcie dla wolności słowa i prasy.
Łącznie w zamachach terrorystycznych we Francji zginęło 17 osób.
Źródło: The Indepentent, wyborcza.pl