Niektórzy demografowie przewidują, że przy zachowaniu obecnych trendów Europa stanie się islamska w ciągu jednego, dwóch pokoleń.
To, czego islamskie siły nie osiągnęły w Wiedniu 1683 roku, mogą osiągnąć teraz bez jednego strzału.
Geert Wilders, kontrowersyjny parlamentarzysta z Holandii, powiedział mi w 2009 roku:
"Libijski przywódca Muammar Kadafi powiedział mi kiedyś: "mamy 50 milionów muzułmanów w Europie. Nie potrzebujemy ani jednego pistoletu ani kuli. Będziemy rządzić tym kontynentem za 10, 20, 30 lat przez Hidżdrę (podbój terytoriów na drodze migracji). Europa będzie nasza w najbliższej przyszłości."
A może Europa zbiera to, co zasiała? W większości jest postchrześcijańska, a natura nie znosi pustki. Już od lat więcej wiernych zdaje się uczęszczać do meczetów, niż do kościołów.
Czy jest nadzieja? Tak. To prawdziwe chrześcijańskie przebudzenie w Europie. Bądźmy szczerzy. Muzułmańscy uchodźcy nie uciekają przed chrześcijaństwem, a przed brutalnością islamu.
Nadzieja Europy jest taka, jak dla reszty świata. Prawdziwa pokuta i nawrócenie do Jezusa.
Jak powiedział Faisal Malik, konwertyta z islamu na chrześcijaństwo, "jedyną odpowiedzą na islam i to, co dzieje się na świecie, jest ewangelia Jezusa Chrystusa. Nie ma innego rozwiązania".
Dodał też: "im więcej muzułmanów będzie przychodziło do Chrystusa, tym mniej zostanie do rekrutacji dla terrorystów, którzy tworzyliby jeszcze więcej problemów na świecie".
Autorem artykułu jest dr Jerry Newcombe - archiwista Biblioteki Kennedy'ego i producent chrześcijańskiej telewizji.
Zobacz także: Przytoczono słowa proroka Johna Paula Jacksona do Polski. Chodzi o kryzys migracyjny (WIDEO)
Źródło: Christian Post