Celem ataków miałyby być Niemcy. Dokładnie biura kanclerz Angeli Merkel w Berlinie, a także lotnisko Kolonia-Bonn - doniosła grupa wywiadowcza SITE.
Na zdjęciach i grafikach zamieszczonych przez dżihadystów i pokazanych później także przez niemieckie media znalazły się wezwania do przemocy przeciwko "wrogom Allaha".
Jedna z grafik islamistów ukazuje bojownika stojącego na polu i wpatrującego się w lotnisko Kolonia-Bonn z napisem: "Jesteście w stanie zrobić to, co uczynili wasi bracia w Belgii"
Inna ukazuje płonący urząd kanclerski, a obok bojownika Państwa Islamskiego i czołg. Napis brzmi: "Niemcy to pole bitwy".
Niemieckie media opublikowały też wideo ISIS z wyrazami radości po atakach w Brukseli. Znalazło się na nim trzysekundowe ujęcie lotniska we Frankfurcie, najwyraźniej wzięte z przekazu jednej z niemieckich telewizji.
Niemiecka policja federalna BKA monitorująca podejrzanych bojowników z niemieckimi paszportami wracających z walk w Syrii i Iraku oświadczyła, że wie o zdjęciach, ale ich publikacja nie spowodowała konieczności wprowadzenia dodatkowych środków bezpieczeństwa, ponieważ obecne są wystarczające.
"Znamy te materiały i nasi eksperci je badają. Jest jasne, że Niemcy są celem międzynarodowego terroryzmu i ataki mogą się zdarzyć, ale te materiały nie zmieniają naszej oceny bezpieczeństwa" - oznajmiła rzeczniczka BKA.
Niemcy dołączyły do kampanii lotniczej międzynarodowej koalicji przeciwko ISIS w ubiegłym roku. Ograniczają jednak swoją rolę do lotów zwiadowczych i uzupełniania paliwa.
Zobacz także: Islam jest religią pokoju czy nie? Była muzułmanka wyjaśnia
Źródło: Reuters