Franciszek udzielił wszystkim kapłanom władzy rozgrzeszania osób, które popełniły aborcję. Poinformował o tym w liście apostolskim.
W ten sposób przedłużył swoją decyzję, która obowiązywała w dopiero co zakończonym katolickim Roku Świętym.
"Z powodu tego wymagania, aby żadna przeszkoda nie stała pomiędzy prośbą o pojednanie a Bożym przebaczeniem, udzielam od tej pory wszystkim kapłanom, na mocy ich posługi, władzy rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji" - napisał.
Podkreślił, że aborcja jest "grzechem ciężkim", bo kładzie kres niewinnemu życiu. Jednak, jak stwierdził, "nie ma żadnego grzechu, którego nie mogłoby objąć i zniszczyć Boże miłosierdzie, gdy znajduje serce skruszone, które prosi o pojednanie się z Ojcem".
W Kościele katolickim aborcja jest grzechem, który oznacza ekskomunikę. Może on być odpuszczony przez głównego diecezjalnego spowiednika lub przez misjonarza. Teraz będzie mógł to zrobić każdy ksiądz.
Istnieje obawa, że słowa papieża mogą przynieść niepożądany skutek i skłonić kobiety rozważające aborcję, ale wahające się z powodów religijnych, do usuwania dzieci.
Z drugiej strony, należy zwrócić uwagę, że Franciszek nie zmienił nauczania Kościoła katolickiego odnośnie samego grzechu aborcji.
Na podstawie: Rmf24.pl, tvn24.pl
Zobacz także: Natalia Przybysz chwali się aborcją. A co by było, gdyby...