Przekonała się o tym jedna z wyznawczyń Allaha w Austrii, gdy w miejscowości Zell am See podeszli do niej policjanci i nakazali ściągnięcie kwefu - zasłony na twarz.
Od wczoraj prawo w Austrii zabrania zasłaniania twarzy w miejscu publicznym. Grozi za to kara w wysokości 150 euro.
Wyłączeni z zakazu są tylko uczestnicy "wydarzeń kulturalnych".
Noszenie różnego rodzaju zasłon ciała przez muzułmanki jest niemile widziane także w innych europejskich krajach.
Z najnowszego sondażu wynika, że ponad połowa (62 proc.) Duńczyków chce wprowadzenia zakazu noszenia burek i hidżabów w miejscach publicznych.
Z projektem w tej sprawie zamierza wystąpić duńska Partia Ludowa. Za złamanie zakazu mogłaby grozić nawet kara więzienia.
Jeśli chodzi o inne kraje, to pierwszym, który zakazał w Europie publicznego noszenia burki, jest Francja. Podobne zakazy obowiązują w kilku innych państwach Unii Europejskiej.
Jak pokazał sondaż SW Research dla "Newsweeka" z ubiegłego roku, blisko połowa Polaków uważa, że również w naszym kraju należy wprowadzić zakaz noszenia burek.
Na podstawie: Interia.pl, tvp.info, Newsweek
Zobacz także: Złowieszcze słowa rabina. Chodzi o los Europy