Zdarzenie miało miejsce w noc sylwestrową we Francji, gdy w wielu miejscach kraju doszło do zamieszek. Spłonęło w sumie ponad tysiąc samochodów.
Do szczególnie dramatycznych wydarzeń doszło w podparyskim Champigny-sur-Marne.
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak członkowie młodzieżowej bandy imigrantów biją i kopią leżącą na ulicy policjantkę. Słychać krzyki biednej kobiety w czasie, gdy próbowała się osłonić przed kolejnymi uderzeniami.
Na szczęście, wyrwała się sprawcom. Oprócz niej, ranny został drugi policjant.
Champigny-sur-Marne (94) : le réveillon vire à l’émeute https://t.co/e7IAjObWev via @f_desouche pic.twitter.com/rwjrIFrYdl
— Pierre Sautarel (@FrDesouche) 1 stycznia 2018
apparemment, y en a un qui s'est emparé de son arme (?)
— david (@pic0l) 1 stycznia 2018
pic.twitter.com/bcYV23bLWZ
Wcześniej oboje zostali wezwani, by zainterweniować w miejscu, gdzie około 300 chuliganów wszczęło zamieszki po tym, jak nie zostali wpuszczeni na prywatne przyjęcie, na które nie mieli zaproszenia.
W starci z hordą nie mieli żadnych szans.
Brutalna napaść na policjantkę wstrząsnęła krajem. Prezydent Emmanuel Macron oświadczył, że winni "tchórzliwego i zbrodniczego linczu na policjantach zostaną znalezieni i ukarani".
Na razie aresztowano dwóch członków młodzieżowej bandy.
Na podstawie: Wprost.pl