Celem tego katolicko-protestanckiego wydarzenia odbywającego się w trakcie Światowych Dni Młodzieży jest, jak deklarują jego inicjatorzy, "wspólne zapalenie płomienia wiary, jednoczenie Ciała Chrystusa i przyniesienie przesłania Ewangelii do każdego człowieka".
Mike Bickle jest jednym z gości specjalnych The Change.
Podczas łączenia wideo z Lizboną mówił o upragnionym żniwie miliarda dusz.
Według niego, celem diabła jest stworzenie swego rodzaju podróbki ruchu jednościowego. Tymczasem Duch Święty powołuje ruch w oparciu o słowa z 17. rozdziału Ewangelii Jana.
Przypomnijmy, że Jezus powiedział tam podczas modlitwy:
"Ojcze święty, zachowaj w imieniu twoim tych, których mi dałeś, aby byli jedno, jak my."
I to tym osobom współpracującym ze sobą Bóg, wg lidera IHOP , chce zawierzyć żniwo miliarda dusz.
- Jest to więc godzina, w której musimy się zdystansować od fałszywych ruchów jedności między ludźmi religijnymi. Wielu z nich to chrześcijanie, muzułmanie, Żydzi, hinduiści. Istnieje fałszywy globalny ruch jedności, który nie jest oparty na biblijnym Jezusie - oświadczył.
Tymczasem, jak podkreślił, dwa tysiące lat temu Chrystus modlił się o ruch oparty na 17. rozdziale Ewangelii Jana.
Jacy ludzie mogliby tworzyć taki ruch? Bickle doprecyzował.
Oświadczył:
1. Będę w społeczności z każdą osobą, każdym nowonarodzonym wierzącym, który kocha Jezusa. To nowonarodzony wierzący, który jest zaangażowany, by kochać i być posłusznym Jezusowi.
2. Dla tych osób ostatecznym autorytetem, jeśli chodzi o wiarę i jej praktykowanie jest Pismo Święte - Biblia.
3. Te osoby kochają posługę Ducha Świętego. Mogą robić to inaczej, ale w istocie to kochają.
4. Są poświęcone na rzecz żniwa miliarda dusz, Wielkiego Posłannictwa.
Według niego, są miliony takich wierzących z różnych części Ciała Chrystusa. To osoby, które są katolikami, protestantami, koptami czy prawosławnymi.
Bickle podkreślił, że nie mówi o całych denominacjach czy organizacjach religijnych, ale o konkretnych indywidualnych wierzących.
Jak wskazał, jest jednak wyzwanie, ponieważ istnieje historia wrogości pomiędzy poszczególnymi wyznaniami, historia błędów i zwiedzeń.
Mimo to, on sam jest podekscytowany tym, by stanąć i mieć społeczność z wszelkimi wierzącymi, którzy kochają Jezusa, Biblię, Ducha Świętego i żniwo dusz.
- Połączymy siły i przyniesiemy chwałę Bożą do naszych dzielnic, uczelni, rynków, mediów. Musimy zrobić to razem - wezwał.
Bickle zdaje sobie sprawę, że w poszczególnych denominacjach są osoby, które wskazują na błędy historyczne innych organizacji religijnych. Zdaje on też sobie z tych błędów sprawę. Podkreśla jednak, że dziś w 2023 roku nie możemy odrzucić rodzinnego, królewskiego połączenia z innymi ludźmi opartego na Duchu Świętym z powodu tej historii.
- Poszczególni wierzący nie są odpowiedzialni za wszystkie błędy, historie i doktryny organizacji. Musimy to przezwyciężyć, bo jest to piętno - podkreślił.
Jak mówi, są protestanci, którzy mają pretensje i mówią: "masz społeczność z koptami, katolikami, prawosławnymi. Jak śmiesz? Idziesz na kompromis!".
Bickle przyznaje że istnieje to piętno, które nosimy, ale on jest na to gotowy.
- Musimy widzieć, że jest chwała Jezusa i dążenie serca, by być mu posłusznym i szanować Pismo Święte w różnych częściach Ciała Chrystusa na świecie - zaznaczył amerykański głoszący.
W wydarzeniu The Change bierze między innymi udział również znana ewangelistka Heidi Baker i lider kościoła Bethel - Bill Johnson.